Kolejny Londyński Tydzień Mody minął i jak zwykle dostarczył naprawdę dobrych brytyjskich produktów. Ale poza tym ponadczasowe trencze (rekwizyty dla Rejiny Pyo za zrobienie kilku świetnych w tym sezonie) i sukienki herbaciane na bok, najbardziej modne style na wybiegu dotyczyły nie tyle angielskiego dziedzictwa, co nieoczekiwanego budowania na nim? sposoby. W tym momencie i tak masz już klasykę (jeśli nie, możemy w tym pomóc) tutaj, tutaj, oraz tutaj) – porozmawiajmy więc o nowościach!

Nie podążałeś dalej? Mamy Cię: Poniżej nasi redaktorzy przejrzeli każdy pokaz, aby przedstawić pięć pojawiających się trendów – od migotliwych kryształowych zdobień po zaktualizowane motywy z lat 60. – na skraju wielkiego sukcesu. Przewiń w dół, aby wcześnie rozpocząć akcję.

Przynieś ritz i blichtr, kochanie. Złote cekiny na wieczorowych sukniach Temperley London niemal oślepiały (w najlepszy możliwy sposób), gdy modelki przechadzały się po wybiegu w tenisówkach. Emilia Wickstead pracowała z mniejszymi cekinami, tworząc sukienkę o linii A, ułożoną pod gorsetem wysadzanym koralikami. Ale najbardziej oszałamiająca interpretacja tego trendu uświetniła wybieg Halpern srebrnymi brylantami zderzającymi się z zebrami i kwiatowymi nadrukami.

click fraud protection

Wszystko, czego potrzeba, aby przenieść ten swobodny motyw poza fazę hipisów, to świeże triki stylizacyjne. Rozważ bluzki w stylu Sally Draper w J.W. Anderson — znakomicie wyważony przez spódnice o czystych liniach i kolorowe trampki – czyli jak Ports 1961 użył zgrabnego lakierowanego trencza i czerwonych butów, by wyciszyć dzikie zwierzęta motyw. A jeśli wolisz wzór na sukience w stylu mid-century (jak widać w Margaret Howell), po prostu zrównoważ retro wibracje z supernowoczesnymi akcentami, takimi jak wyjątkowo długi pasek i punkowe pnącza.

Wygląd pasa startowego, od lewej: J.W. Anderson, Margaret Howell i Porty 1961

Podczas gdy tkaniny foliowe były głównym tematem w Nowym Jorku, brytyjscy projektanci poszli o krok dalej, oferując stroje godne międzygalaktycznego podróżnika. MM6 Maison Margiela stworzył całą kolekcję całkowicie srebrnych stylów — aż do dopasowania hełmy i buty — a Marqués Almeida wykonał metalowe dresy, które pasowałyby do NASA Salonik. Ale najbardziej elegancki wygląd to Mary Katrantzou, gdzie wyrzeźbione metalowe sylwetki mieszały się z bogatym brokatem i koralikami.

Wygląd wybiegu, od lewej: Mary Katrantzou, MM6 Maison Margiel i Marqués Almeida

Domy mody udowodniły też, że potrafią zamienić zasłony babci w coś totalnie szykownego. Preen by Thornton Bregazzi pozostał wierny swojemu dziedzictwu marki dzięki kwiatowym motywom, ale trzymał nas na nogach dzięki grubszym tkaninom przypominającym gobelin z XVII wieku. Marqués Almeida stworzył etui na czarno-złote brokatowe nadruki wyhaftowane na modnych topach i spodniach. A na drugim końcu spektrum Simone Rocha poszła z lżejszą paletą projektów inspirowanych gobelinami.

Wygląd wybiegu, od lewej: Simone Rocha, Preen Thornton Bregazzi i Marqués Almeida

Nic tak nie przykuwa uwagi jak strój wysadzany kryształami odbijającymi światło. Tak więc najlepsi projektanci z London Fashion Week zahipnotyzowali nas hipnotyzującymi klejnotami. Klejnoty subtelnie zdobiły inspirowaną latami 20. sukienkę w Erdem, dodawały blasku damskim kreacjom Emilii Wickstead i nadawały kobiecego charakteru mocnym skórzanym elementom Christophera Kane'a.