Nawet ulewa nie wytrzymała Książę Harry poza boiskiem do polo. Royal przybył na Florydę wczoraj przed Igrzyskami Invictus, ale przed wyruszeniem do Orlando on zatrzymany przez Valiente Polo Farm w Wellington, Floryda na mecz polo, aby wspomóc jego organizację charytatywną Sentebal.

Stawiając czoła dwóm drużynom, jednej kierowanej przez kumpla Harry'ego i ambasadora Sentebale Nacho Figuera, książę zajął podmokłe pole z uśmiechem na twarzy. Pomimo mniej niż idealnych warunków, książę Harry i jego drużyna, Sentebale ISPS Handa, zwyciężyli, pokonując Royal Salute Figueras i trzecią drużynę, Valiente.

Następny przystanek na trasie księcia Harry'ego na Florydzie: Orlando. Królewski udaje się na północ na Igrzyska Invictus, gdzie ranni weterani z całego świata będą rywalizować we wszystkim, od siatkówki po koszykówkę na wózkach inwalidzkich. Czy jego zwycięska passa na boisku polo rozszerzy się na brytyjską drużynę Invictus Games? Gdyby Obamowie oraz Premier Kanady Justin Trudeau mieć z tym coś wspólnego, spodziewamy się ostrej konkurencji.