Jeśli nuciłeś się do Taylor Swiftletniego ucha "ME!", już można było mieć na czubku języka nazwę jej nowego albumu. W nowym wywiadzie z Niezależny, Swift faktycznie dała fanom wskazówkę dotyczącą tytułu jej nadchodzącego albumu, mówiąc: „Myślę, że widzisz to raz, a słyszysz to dwa razy”.

Super detektywi natychmiast dopracowali się do podpowiedzi. Analiza teledysku do „ME!” nie jest łatwe z jego technikolorowymi, tęczowymi sorbetami tanecznymi, ale nazwa znalazła się w neonowych światłach. Nie było nawet ukryte — to znaczy, jeśli wiesz, gdzie szukać.

Słowo „Kochanka” pojawia się na budynku w filmie, gdy Swift siedzi na gargulcu w kształcie jednorożca, gdy ma na sobie różową suknię z waty cukrowej. To wystarczy, aby zobaczyć go raz, ponieważ ten konkretny obraz nie pojawia się ponownie w filmie.

Graham Norton Show - Londyn

Źródło: Matt Crossick – Obrazy PA/Getty Images

POWIĄZANE: Taylor Swift żałuje swojego związku z Joe Jonasem

Połącz to z oświadczeniem Swifta o usłyszeniu tytułu albumu, a słuchacze potwierdzili, że TS7-Kochanek teoria.

click fraud protection

W piosence Swift śpiewa: „Baby doll, jeśli chodzi o kochankę / Obiecuję, że nigdy nie znajdziesz innej podobnej / Me-e-e, ooh-ooh-ooh-ooh” podczas pre-refrenu. Ta sama sekcja powtarza się podczas właściwego refrenu duetu Swift i Brendon Urie. To daje dwa i spełnia niezbyt tajemniczą zagadkę Swifta.

Tak więc wszystkie znaki wydają się wskazywać na Kochanek jest tytułem dotychczas nienazwanego siódmego albumu, jeśli wierzyć własnym wskazówkom Swifta. Dla każdego, kto zastanawia się, czy to pierwszy raz, kiedy Swift użył tego terminu, tak nie jest. Z powrotem w niej Reputacja dni, używa słowa w singlu „… Ready for It”, kiedy śpiewa „on może być moim strażnikiem, Burton do tego Taylora / Każdy znany w porównaniu kochanek jest porażką”.

Pojawia się ponownie na płycie, kiedy śpiewa: „Śmiałam się z moim kochankiem, budując forty pod przykrywką” w utworze „Call It What You Want”.

POWIĄZANE: Odpowiedź Taylor Swift na temat tego, czy myje nogi pod prysznicem, powoduje dramat na Twitterze

Wywiad Swift nie tylko dał wskazówkę co do nazwy jej nadchodzącego albumu. Dała też czytelnikom wgląd w to, jak by to brzmiało. Dla każdego, kto myśli, że wraca do swoich wiejskich korzeni lub porzuca noir pop z Reputacja, wygląda na to, że słuchacze powinni oczekiwać tylko nieoczekiwanych. "JA!" jest tylko zabawką na to, co ma nadejść.

„Zmierzam muzycznie w innym kierunku, niż widzieli w ciągu ostatnich kilku lat” – wyjaśniła. "Ta piosenka ["ME!"] miała zmienić oczekiwania i trochę oczyścić podniebienie, zanim usłyszą więcej o tym nowym projekcie."