Odkąd Blake Lively zaczęła promować swój nowy, tajemniczy film Prosta przysługa przez niektórych sprytne taktyki w mediach społecznościowych, jej mąż, Ryan Reynolds, został trollując swoją żonę na każdym kroku— i tym razem mógł przypadkowo ujawnić, że Lively jest prawdziwym superbohaterem w rodzinie.

W sobotę Lively udostępniła kolejny zwiastun swojego najnowszego filmu na Twitterze wraz z kilkoma wątpliwymi emotikonami, co rzuciło Reynoldsa w totalny korkociąg. "Możesz mi powiedzieć. Jesteśmy małżeństwem. Kiedyś zawiozłaś mnie do szpitala, kiedy rodziłaś. Więc… co, do cholery, stało się Emily? błagał swoją żonę.

Chociaż reakcja Reynoldsa nie jest zaskakująca, biorąc pod uwagę historię pary supergwiazd, która rzucała sobie miłosne ciosy w mediach społecznościowych, szokująca jest treść jego wiadomości. Dlaczego ona prowadziła? I Jak czy udało jej się zachować spokój, robiąc to?

Prowadzący Blake Lively Ryan Reynolds

Źródło: Axelle/Bauer-Griffin

W każdym razie komentarz taty dwojga udowadnia, że ​​Lively jest nadczłowiekiem. Niewiele znamy kobiet, które na chwilę przed porodem byłyby na tyle odważne, by zasiąść za kierownicą pojazdu. Ale hej, to jest Blake Lively, wielozadaniowa mama, która przyznała się do

click fraud protection
Wabić że czasami pompuje mleko z piersi podczas jazdy.

I chociaż nie jesteśmy pewni, czy Reynolds odnosi się do narodzin pierwszej córki pary, Jamesa, czy narodzin dziecka Inez, duet ma skłonność do niekonwencjonalnych taktyk rodzenia dzieci. Reynolds ujawnił kiedyś gospodarzowi nocnemu Sethowi Meyersowi, że on… grał „Let's Get It On” Marvina Gaye'a na sali porodowej witając Jamesa.

Pomimo bólu, Lively uznał to doświadczenie za zabawne. „W zasadzie przez cały czas żartowała” – powiedział Reynolds.