Książę Harry jest pełen pochwał dla siły społeczności Londynu w następstwie tragicznego ataku terrorystycznego na London Bridge na początku tego miesiąca. Właściwie to nawet nazwał koleżeństwo miasta „magią”.
W czwartek rano król złożył wizytę na londyńskim Borough Market, aby uczcić jego ponowne otwarcie niecałe dwa tygodnie po tragedii z 3 czerwca, w której zginęło ośmiu cywilów, a dziesiątki zostało rannych.
Gdy tętniący życiem rynek otworzył swoje podwoje w środę rano, a emocjonalni handlarze połączyli ramiona w znaczącej chwili ciszy, książę Harry przybył następnego dnia zgodnie z Rzecznik prasowy Pałacu Kensington: „[On] chciał zejść tak szybko, jak to możliwe, aby rozpowszechnić przesłanie, że ten tętniący życiem rynek jest otwarty dla biznesu”.
Podczas godzinnej wycieczki 32-latek upewnił się, że porozmawia z osobami bezpośrednio dotkniętymi atakiem, w tym z personelem „Chleba” Matta Jonesa Ahead”, który walczył z terrorystami za pomocą mioteł i skrzyń, a także Jacka Appleby'ego – człowieka, który ryzykował swoje bezpieczeństwo, obsadzając okiennice w Market Porter pub.