Kwiaty na wiosnę mogą czasem tak czuć Gotowe, ale zespół marzeń projektantów Marchesy, Georgina Chapman i Keren Craig, wziął motyw ogrodniczej różnorodności i nadał mu specjalny, zapierający dech w piersiach zabieg w swojej kolekcji ślubnej na wiosnę 2017 roku. "Królewski, zaczarowany ogród z kwitnącymi pąkami róż i kwitnącymi kwiatami pojawiającymi się tuż o wschodzie słońca" było źródłem ich inspiracji, więc całkiem słusznie – poetycko, naprawdę – żeby prezentacja (pierwsza, która kopnęła) wyłączony Tydzień Mody Ślubnej) został ustawiony w Canoe Studios w Nowym Jorku z wspaniały widok na zachód słońca.

Jeśli chodzi o projekty inspirowane ogrodem, no cóż, mówiły same za siebie. Były tam zamaszyste suknie przepięknie wyszywane załamującymi światło kryształami i perłami, które miały wyczarować welon porannej mgły na płatkach na polnej łące, zwiewne z ramion wzory skrojone z lekkiego tiulu, a więc wielu kwiatów, od dramatycznych trójwymiarowych róż z organzy rozrzuconych wzdłuż spódnicy i trenu po delikatne ręcznie wycinane płatki posypane na spódnicach i peplums. Prawdziwe kwiaty zostały nawet wplecione w wiszące żyrandole i ślubne naszyjniki, zadanie, które zostało wykonane właśnie tego ranka.

click fraud protection

Ale chyba najbardziej godną uwagi cechą, która odróżnia tę konkretną kolekcję od reszty, jest jej paleta kolorów – delikatny odcień różu w całym składzie, który przechodził od dramatycznego (nasycone ombre) do skromnego (szept cienia w hafcie lub pod warstwami tiulu).

„W przeszłości robiliśmy trochę szampana, robiliśmy trochę rumieńców, ale tym razem temat naprawdę przewija się przez całą kolekcję” – mówi Craig. „Jest coś, co ma trochę rumieńca. Daje mu nowe uczucie, ale nadal czuje się typowo Marchesą”.