Jeffrey Tambor „nieugięcie i stanowczo” zaprzecza wniesionym przeciwko niemu przez byłego asystenta oskarżeniom o molestowanie seksualne.
W oświadczeniu do Ostateczny termin w środę Przezroczysty gwiazda powiedziała: „Zdaję sobie sprawę, że moja była niezadowolona asystentka opublikowała prywatny post, sugerując, że postąpiłem w stosunku do niej w niewłaściwy sposób”.
„Nieugięcie i stanowczo odrzucam i zaprzeczam wszelkim implikacjom i zarzutom, które kiedykolwiek zaangażowałem w jakimkolwiek niewłaściwym zachowaniu wobec tej osoby lub jakiejkolwiek innej osoby, z którą kiedykolwiek pracowałem”, Tambor, 73 lata, nieprzerwany. „Jestem zbulwersowany i zmartwiony tym bezpodstawnym zarzutem”.
Odmowa aktora nagrodzonego Złotym Globem i Emmy jest odpowiedzią na twierdzenia, że były asystent Tambora, Van Barnes, podobno wygłosił w tym tygodniu w prywatnym poście na Facebooku. Barnes oskarżył aktora o „sugerowane niewłaściwe zachowanie”, zgodnie z Ostatecznym terminem.
Rzecznik Amazon Studios, firmy produkcyjnej stojącej za dramatem stworzonym przez Jill Soloway, potwierdził, że wszczęli dochodzenie.
POWIĄZANE: Harvey Weinstein zatrudnił agencje wywiadowcze do szpiegowania oskarżycieli
Zarzuty przeciwko Tamborowi pojawiły się ponad miesiąc po tym, jak były szef Amazon Studios, Roy Price, zrezygnował po złożeniu przeciwko niemu pozwu o molestowanie seksualne.
W połowie października Hollywoodzki reporter opublikował wywiad z Isą Hackett — córką autora Philipa K. Dick i producent wykonawczy serialu Amazon Człowiek w Wysokim Zamku — w którym rzekomo Price zaproponował ją na San Diego Comic-Con w 2015 roku.
Hackett powiedziała, że jest „zainspirowana” upublicznić incydent po „odważniejszych” kobietach, które wystąpiły z oskarżeniami przeciwko zhańbiony potentat Harvey Weinstein.