Dzięki ponad 51 milionom obserwujących na Instagramie, a wotum zaufania z Taylor Swift może przejść długą drogę. A najwyraźniej jeszcze bardziej, jeśli pochodzi od jej matki, Andrei. Przykład: Odkąd matriarcha Swift poleciła Garretta Bornsa (znanego pod pseudonimem teatralnym, BØRNS) jej córce, wszędzie wyskakuje: on Dzisiejszy pokaz, na wielu festiwalach muzycznych, a ostatnio na własnej światowej trasie. Ale nie byłoby sprawiedliwe przypisywanie tego wszystkiego sile klanu Swiftów, ponieważ BØRNS jest wyjątkowym talentem sam w sobie. Z wysokim falsetem, mentalnością disco i estetyką krawiecką, która przywodzi na myśl David Bowie, 23-latek jest jednym do obejrzenia. Usiedliśmy z nim przed jego występem w Nowym Jorku Music Hall w Williamsburgu aby omówić jego wpływy, jego poprzednią karierę jako magik i jego chwalebną, swobodnie rozwiniętą grzywę. Oto fragment naszej rozmowy:
Niektórzy ludzie mogą zakładać, że pochodzisz ze Skandynawii z powodu „ø” w twoim imieniu, ale pochodzisz z Michigan. Dlaczego stylizować to w ten sposób?
„Lubię dużo muzyki, która pochodzi ze Szwecji, jak Lykke Li i Miike Snow, ale zrobiłem to tylko dlatego, że wygląda fajnie. Ułatwia również znajdowanie „BØRNS” za pomocą wyszukiwarek i hashtagów”.
Kogo jeszcze słuchałeś dorastając?
„Scena muzyczna w Michigan jest naprawdę folkowa i bluegrassowa, ale moi rodzice grali dużo disco. Naprawdę lubili tańczyć”.
Niedawno przeprowadziłeś się do Los Angeles. Czy życie tam miało wpływ na twoje brzmienie?
„Myślę, że środowisko zdecydowanie miało na mnie wpływ. Kiedy po raz pierwszy się przeprowadziłem, znalazłem miejsce na wzgórzach Hollywood na Airbnb — było to jak magiczne sanktuarium w koronach drzew. Planowałem zostać przez miesiąc, ale skończyłem na rok”.
Mówiąc o magii, ćwiczyłeś jako dziecko. Czy nadal doskonalisz swoje umiejętności?
"Nadal to kocham. Kiedy dorastałem, było kilku muzyków, którzy mieli regularne koncerty w restauracjach i zawsze uważałem, że to takie fajne i nieoczekiwane, jak spontanicznie wystąpią. Będąc ambitnym dzieckiem, którym byłem, wciągnąłem się w to i naprawdę się tego nauczyłem. Tak mnie to zainspirowało. To dość odległe”.
Czy ludzie kiedykolwiek mylą twój głos z głosem dziewczyny?
„Wiele osób myśli, że jestem laską. Najczęściej dzieje się to na lotniskach. Stewardesy zawsze mówią: „Miłego lotu, pani Borns”. To muszą być włosy.
Włosy są ładne. Jak to utrzymujesz?
„Nie próbuję z tym walczyć – po prostu to akceptuję. Zacząłem ją uprawiać, gdy tylko przeniosłem się do Los Angeles, ponieważ nie było mnie stać na kosztowną fryzurę. Potem po prostu z tym pobiegłem ”.