Odkąd w czwartek rozeszła się tragiczna wiadomość, że Prince zmarł w wieku 57 lat, w jego domu w Minneapolis, jego fani i przyjaciele wylali hołdy. Adam Levine jest najnowszą gwiazdą, która opowiada o swoich najcenniejszych wspomnieniach siedmiokrotnego zdobywcy nagrody Grammy i wpływie, jaki wywarł na własną muzykę.

O godz Głos wydarzenie na rzecz Szpitala Dziecięcego w Los Angeles powiedział Ludzie: „[Zapamiętam] po prostu wspaniałe chwile, które mieliśmy i po prostu stale inspirowany tym, jak robił rzeczy po swojemu [i] nigdy nie pozwalał nikomu powstrzymać się od tego, co chciał osiągnąć twórczo i muzycznie. Jako muzyk nie jestem w stanie powiedzieć, jak bardzo mnie to wyrządziło”.

Levine, który spędzał czas na jammowaniu w domu zmarłej legendy, powiedział, że miał „szczęście nazywać go przyjacielem. [Ja] nie widziałem go wystarczająco dużo, wiesz, szczególnie pod koniec."

Frontman Maroon 5 dodał, że wciąż przetwarza wiadomości. „Wciąż jestem naprawdę w szoku” powiedział. "Będę bardzo tęsknić za facetem." Z pewnością nie jest w tym odosobnieniu.

click fraud protection