Edukacja może zrobić niesamowite rzeczy dla rodziny — moi rodzice są tego doskonałym przykładem. Oboje mieli bardzo mało dorastania, ale ich wykształcenie było powodem, dla którego mogli zapewnić moim siostrom i mnie miłe wychowanie w klasie średniej w Zachodniej Wirginii. Miałem szczęście. Ale dla innych bieda ma już całe pokolenia i jest prawie niemożliwa do ucieczki.

Około dziewięć lat temu zdecydowałem się na współpracę Uratować dzieci aby pomóc edukować dzieci dorastające w rodzinach o niskich dochodach na obszarach wiejskich Ameryki. Planowałam pracować jako wolontariuszka tylko w szkołach, ale szybko odkryłam znaczenie programów od urodzenia do piątego roku życia, które obejmują odwiedzanie społeczności i łączenie się z młodymi mamami.

Młode kobiety, które spotykam podczas tych wizyt domowych, nie są w grupach matek, nie pchają wózków i nie rozmawiają; często są sami w przyczepie bez nikogo, z kim mogliby porozmawiać o macierzyństwie. Jako mama dzielę się doświadczeniem kochania moich dzieci, co oznacza, że ​​mogę prowadzić prawdziwe rozmowy z tymi kobietami bez żadnych barier. Nasz program pokazuje im, jak komunikować się, bawić i czytać swoim dzieciom, aby były rozwojowe gotowe do przedszkola.

click fraud protection

Moje własne dzieci są jeszcze małe i chcę, żeby zobaczyły, jak bardzo zależy mi i ich tacie na tego typu pracy. Priorytetem dla wszystkich powinno być upewnienie się, że wczesna edukacja jest traktowana poważnie – może to mieć ogromny wpływ na trajektorię życia dziecka. Pomaganie tym rodzinom jest najbardziej satysfakcjonującą rzeczą na świecie.