Niemal niemożliwe jest zorganizowanie ślubu bez zlekceważenia niektórych odległych członków rodziny lub przyjaciół, ale kiedy wychodzisz za mąż za księcia, rozczarowanie jest na większą skalę. Meghan Markle nauczyła się tego w przykry sposób, kiedy nie zaprosiła niektórych ze swoich dalekich krewnych na swój ślub z księciem Harrym, a oni poszli dalej i udzielili wywiadu na ten temat w telewizji na żywo.

Meghan Markle

Źródło: Karwai Tang/WireImage

Siostrzeniec Markle, Tyler Dooley (którego kiedyś niańczyła) i jego mama Tracy wezwali Dzień dobry Wielkiej Brytanii ze swojego domu w Oregonie i ujawnili, że nie otrzymali jeszcze zaproszeń na królewski ślub. Tracy była kiedyś żoną przyrodniego brata Meghan, Thomasa Markle Jr., co uczyniło ją przyszłą szwagierką rodziny królewskiej. Ale to nie znaczy, że dostają zaproszenia na wielki dzień.

„W tym momencie, wiesz, znowu wszystko sprowadza się do Meghan. W końcu to jej dzień. To jej szczęście. Znowu byliśmy tu od samego początku, całe jej życie po prostu zawsze ją wspierało i wspierało” – powiedział Tyler.

„Szanse są, nie sądzę, że dostaniemy zaproszenia, i to po prostu w porządku. Nie przeszkadza nam to. Ale wspieramy ją i po prostu dobrze się bawimy. Tak dumny z niej – dodała jego mama Tracey.

ten Dzień dobry Wielkiej Brytanii gospodarze pytali, ile dokładnie czasu minęło od ostatniego kontaktu z Markle, i ma sens, dlaczego nie dostali nic pocztą. Tracy przyznała, że ​​nie widziała przyszłej rodziny królewskiej od 20 lat, podczas gdy Tyler powiedział, że od ostatniej rozmowy minęły trzy lata.

„Cóż, w takim razie nie wydaje się nierozsądne, że nie zostaniesz zaproszony, prawda?” – zapytał Richard Madeley. „To znaczy, jeśli to 20 lat, jesteś prawie na marginesie, prawda, z rodziny?” Mów o niezręcznych.

POWIĄZANE: Nie możemy przestać się śmiać z tych zdjęć Meghan Markle i księcia Harry'ego patrzących na protezy kończyn

Chociaż minęło 20 lat, odkąd Tracy ostatni raz widziała Markle, twierdzi, że wie na pewno, że jej ojciec, Thomas Markle, będzie ją odprowadzał do ołtarza. „Słyszałam, że on tam będzie i jestem pewna, że ​​ją wyda” – powiedziała. Tajemnica (w pewnym sensie) rozwiązana.