Zapytaliśmy Laurę Dern, która występuje w najnowszym miniserialu HBO Wielkie małe kłamstwa, aby podzielić się historią jednego z najbardziej cenionych produktów kosmetycznych – szminki Avon, którą przedstawiła jej ukochana babcia, gdy była młodą dziewczyną.
Zaktualizowano 13 stycznia 2017 o 13:45
Moja babcia Mary była najbardziej bezczelną, dumną kobietą, jaką kiedykolwiek spotkałem, i miała naprawdę specyficzny wygląd – bez makijażu z wyjątkiem bardzo mocnych ust. Nie wierzyła, że zakrywa swoją skórę, ponieważ to twoje naturalne piękno, ale w jej czasach noszenie odważnej szminki było feministycznym stwierdzeniem. Babcia Mary nie miała miliona marek do wyboru w swoim małym miasteczku w Alabamie, ale mieli lokal Avon Pani, więc jej szminką zawsze była Avon. Pamiętam, jak pożyczałem rurki, żeby bawić się w przebieranki i próbowałem naśladować jej postawę, pochylając się nad umywalką z łukowatym oparciem, żeby założyć usta. Próbowałem nawet naśladować jej wygląd u Davida Lyncha
Dzikie serce. W mojej szufladzie do makijażu wciąż trzymam kilka balsamów do ust Avon True Color, a ostatnio znalazłam w swoim pokoju moją 12-letnią córkę Jayę, która nakładała żywy róż. Powiedziałem jej, że Avon to pierwsza szminka, jaką kiedykolwiek noszę. Jaya nigdy nie spotkała babci Mary, ale uwielbia ją, bo wie, ile dla mnie znaczyła, a jej zdjęcia są w całym naszym domu. Jest legendą w naszym domu, ponieważ nauczyła mnie czuć się komfortowo we własnej skórze. Musimy uhonorować kobiety, które uczyniły nas zaciekłymi.