Z godnym pozazdroszczenia ciałem gotowym do bikini i Bajka, linia odzieży sportowej, pod jej paskiem, nie jest tajemnicą, że Kate Hudson jest niesamowicie dopasowany. „Robię wszystko, od pilatesu, przez boks, wirowanie, zajęcia barre, po taniec” – aktorka powiedział W stylu w zeszłym miesiącu. Nie wspomniała jednak, że może również dodać wędrówki, odstraszanie i jedzenie mrówek do swojego poszukującego przygód CV.
36-letnia blond piękność zabiera swoje atletyczne umiejętności poza siłownię na dzisiejszą premierę drugiego sezonu Bieganie dziko z niedźwiedziem Gryllsem. W odcinku Hudson podobno dołącza do Gryllsa w podróży na 8000 stóp zaśnieżonej góry, a następnie w dół po stromej skale o wysokości 250 stóp.
„Szczerze, jedno z największych doświadczeń w moim życiu! Dziękuję, panie niedźwiedziu”, Hudson napisała na Instagramie zdjęcie siebie i Grylls podczas ich górskiej eskapady 9 tygodni temu (nad).
Wspinanie się po klifie nie było jedynym ekscytującym doświadczeniem, jakie Hudson miał podczas kręcenia. Porzuciła także swoją typową, zatwierdzoną przez Hollywood dietę i zdecydowała się jeść mrówki i gołębia. I chociaż my też nie możemy się doczekać, z czym zmierzyli się inni rywale Hudson, jedno jest pewne: całe przetrwanie najsilniejszych rzeczy jest zablokowane.