Uwielbiam perfumy — pomysł, opakowanie, widok na komodzie. Uwielbiam, jakie to może być tajemnicze.

„Bardzo interesujące” – mruczy Olivier Royère, współzałożyciel Ex Nihilo, dom perfumeryjny w Paryżu. Patrzy, jak moja 12-letnia córka Aberash wybiera zapach z jednego z oferowanych przez niego kryształowych flakonów. Spotkanie z Olivierem połączone z dostosowaniem własnego zapachu przypomina spotkanie z Willym Wonką w celu zaprojektowania własnej czekolady. Przyszliśmy do tego błyszczącego klejnotu sklepu na rue Saint-Honoré na specjalną sesję zapachową. To strasznie fantazyjny romans, więc postanowiliśmy założyć nasze trencze.

Olivier zaprasza nas do rogu butiku, gdzie czeka osiem śnieżnobiałych kopuł. Są to wazony de senteurs, z których wybierasz podstawowe zapachy bez nękania tym, co Olivier opisuje jako „zmęczenie nosa”. Rozważam powiedzieć mu, że mam dwoje dzieci i… pies i mój nos mogą być bardziej wytrzymałe niż inne”, ale Olivier jest tak elegancki i nienagannie wychowany, że kiwam głową w zgodzie na wszystko, co mówi, bez względu na to, czy to rozumiem, czy nie. Kopuły są nieoznaczone, więc nazwy zapachów wewnątrz nich nie mają na nas wpływu. Zostaliśmy poinstruowani, aby „pochylić się i kontynuować głębokie wąchanie… ale nie za głęboko.”

click fraud protection

POWIĄZANE: Kiernan Shipka poznała swoich najlepszych przyjaciół na Instagramie

InStyle Październik - Mary Louise Parker - Osadź - 1

Źródło: Florian Sommet / Archiwum Trunk

Po tym, jak Aberash i ja obwąchamy wszystkie osiem kopuł, prawdopodobnie więcej razy niż to konieczne, Olivier i jego równie elegancka kierownik sklepu, Stephanie, zabierają nas do innej stacji zapachowej. Prezentują butelkę czegoś mocnego, słodkiego i dziwnie znajomego. „Ten został zaprojektowany wokół pamięci”, mówi. „Ja, jako młody chłopak, biegałem przez lasy w Szwecji z kaszmirowym szalikiem mojej mamy wokół twarzy”. i wyobraź sobie maleńkiego Oliviera potykającego się o zwaloną kłodę w Parku Narodowym Tiveden, ale oprzyj się pokusie, by go o to zapytać o tym.

Druga faza procesu polega na łączeniu naszych selekcji w Osmologue, złotej maszynie ze szklanym frontem. Obserwujemy, jak baza mojej córki i dodatkowe nuty spływają razem w urządzeniu, kręcą się wokół mosiężnego koła, zanim trafią do kryształowej kolby. To hipnotyzujące i czujemy się zupełnie jak w domu na naszym spotkaniu z niestandardowymi zapachami, ale całe to wąchanie trochę nas zmęczyło. Po wyjściu na ulicę z naszymi pięknie zapakowanymi pudełkami postanawiamy upolować tartę jabłkową i makaroniki, co, jak na Paryż, zajmuje około 17 sekund.

POWIĄZANE: Czego supermodelka Christy Turlington Burns uczy swoje dzieci o próżności

InStyle Październik - Mary Louise Parker - Osadź - 2

Źródło: dzięki uprzejmości Mary Louise Parker

Kilka tygodni później znajduję zapach Aberash na jej komodzie w domu na Brooklynie. Przywołuje wspomnienia z naszej słodko pachnącej podróży i wędrówki po paryskim popołudniu w poszukiwaniu ciastek i pocztówek. Zastanawiam się, czy pewnego dnia otworzy butelkę i będzie wspominać naszą podróż tak samo czule jak ja. Zmysł węchowy jest tak głęboko związany z pamięcią, że raz nawet poszedłem za kobietą w dół ulicy, ponieważ miała na sobie perfumy mojej mamy (Shalimar, jej ulubiona od ponad siedmiu lat) dziesięcioleci).

POWIĄZANE: Model Imaan Hammam na Fryzura To zmieniło jej karierę

Zastanawiam się, które dni będą łączyć się z jakimi zapachami dla mojej córki. Wyobrażam sobie, że pewnego dnia w dalekiej przyszłości oferuje swoją szyję komuś wyjątkowemu. Zrozumie wartość rozkosznego wąchania, ale przyswoi sobie większą wagę, gdy chodzi o to, co sprawia jej przyjemność – i każdy inny może (grzecznie) to przyjąć lub odrzucić.

Więcej takich historii znajdziesz w październikowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe wrz. 14.