Jeśli jest jeden produkt, któremu nigdy nie okazywałam wystarczająco dużo miłości, to jest to rumieniec. Przez całe życie miałam naturalnie zaróżowione policzki (skóra, TBH), więc dodanie dodatkowego koloru wydawało mi się… niepotrzebne? Ale po tym, jak poznałam cuda podkładu, zdałam sobie sprawę, że mogę skoncentrować swoją różowość na miejscu, w którym naprawdę tego pragnęłam – na jabłkach moich policzków, aby uzyskać naturalny, zdrowy wygląd. Potem przyszło poszukiwanie idealnego płynnego różu, który wtopiłby się w moją skórę i który wszyscy uznaliby za mój własny rumieniec. Zgadnijcie co, chłopaki? Znalazłem to.
Firma NARS niedawno wprowadziła na rynek serię płynnych rumieńców (30 USD; sephora.com) i stały się podstawą mojej 5-minutowej pracy. Jeśli masz obsesję na punkcie Cloud Paint, to kolejny produkt, którego potrzebujesz na swojej półce. Jego konsystencja jest w zasadzie jak woda, czuje się jak powietrze na twarzy, a trochę działa bardzo długo. Zaufaj mi, kiedy mówię, że będziesz miał tę butelkę przez bardzo długi czas. Potrzebujesz tylko maleńkiej kropki na każdy policzek, a wszystko, co robisz, to wklepywanie, wklepywanie, wklepywanie w policzki, aby je wtopić.
Jeśli przesadzasz i nakładasz za dużo, po prostu weź blender upiększający i wymieszaj wszelkie ostre linie. Róż w płynie, szczególnie ta formuła, jest tak transformujący i może sprawić, że będziesz wyglądać na żywą i pełną energii, gdy wszyscy… naprawdę chcę zrobić to spać.
Linia pojawiła się w czterech różnych kolorach, ale płynne podejście do Orgasm jest moim ulubionym. To poświata, której nikt nie może dorównać.