Ellen DeGeneres udał się do Białego Domu we wtorek, aby odebrać Prezydencki Medal Wolności od prezydent Obama, a gospodarz talk-show nie mógł się powstrzymać przed wzruszeniem podczas przemówienia POTUSA tuż przed przyznaniem jej specjalnego zaszczytu.
„Łatwo jest teraz zapomnieć, kiedy zaszliśmy tak daleko, gdzie teraz małżeństwo jest równe w świetle prawa, jak wiele odwagi było potrzebne, by Ellen wyszła najbardziej publiczna scena prawie 20 lat temu ”- powiedział prezydent, zaczynając się wzruszać, gdy opowiadał o dynamicznej karierze śmiesznej kobiety w Hollywood.
POTUS kontynuował, zatrzymując się, by dotknąć wyraźnie zdławionego DeGeneresa na ramieniu: „Ona zapłaciła cenę. Nie pamiętamy tego. Nie pamiętałem tego. Robiła to przez dość długi czas, nawet w Hollywood. A jednak dzisiaj, każdego dnia, pod każdym względem, Ellen przeciwstawia się temu, co zbyt często nas dzieli, niezliczonymi rzeczami, które nas łączą, inspiruje nas do bycia lepszymi, jeden żart, jeden taniec na raz”.
Zaraz po ceremonii DeGeneres miał najwięcej odpowiedzi Ellen na jej wielką noc, rozmawiając z Twitterem, aby podzielić się zdjęcie jej i żony Portii de Rossi z bezczelnym podpisem „@POTUS Barack Obama właśnie przyznał mi nagrodę #Medalwolności. Mam nadzieję, że służy jako dowód tożsamości. Nie mam pojęcia, jak wracam do domu”.