„Nigdy nie byłam w pobliżu dzieci” – zdradziła przyszła gwiazda w wywiadzie dla australijskiego magazynuGwiezdny. „Potrzebuję klasy Baby 101 – nie mają takiej dla kobiet! [Narzeczony Alexis Ohanian] prawdopodobnie będzie wiedział więcej [niż ja] po swoim czterogodzinnym kursie.

„Nie sądzę, żeby oglądanie filmów z porodów pomagało” – wyznała podczas wywiadu. „Właściwie myślę, że to pogarsza sprawę. Urodzenie dziecka nic nie jest gwarantowane”.

Światowej sławy sportowiec, który ujawnił, że planuje przenieść swój mecz klasy A na styczniowy Australian Open, przyznał: „To najstraszniejsza rzecz, [ale] myślę, że [poród] da mi więcej siły, jeśli to możliwe, i dużo więcej zaufanie. Czuję, że będę gotowa na wszystko”.

I chociaż Williams mogła odnieść sukces w tenisie, ujawniła, że ​​nie oczekuje, że jej potomstwo pójdzie w jej ślady.

Cokolwiek chcą zrobić, mogą zrobić” – powiedziała. „Jeśli chcą być pianistą, jestem tutaj, aby ich wspierać. Nie powiem: „Musisz grać w tenisa”. Nie włożyłbym im nawet rakiety tenisowej do ręki. To może być trochę presji. To, co chcą zrobić, zależy od nich”.