Właśnie wtedy, gdy myślałeś, że dni mediów społecznościowych Kanye Westa dobiegły końca, po raz kolejny wrócił na Twittera i ma wiele do powiedzenia.
Raper wrócił na Twittera z serią wiadomości w niedzielny wieczór, począwszy od sentymentalnych („Moja ulubiona koszulka świętego Pabla”, po zdjęcie tego, co możemy przypuszczam, że jest to jego ulubiona koszulka z trasy Saint Pablo), do filozoficznej („Niektórzy ludzie muszą pracować w ramach istniejącej świadomości, podczas gdy niektórzy mogą zmienić świadomość").
Niezaprzeczalną atrakcją jest jednak nieoczekiwane włączenie Lamara Odoma, byłego męża szwagierki Westa (i nowej matki) Khloé Kardashian.
„Moim ulubionym momentem wejścia do MSG, aby zagrać w Saint Pablo, chodziłem do szpitala i odtwarzałem album Lamar, kiedy uczył się znowu chodzić i mówić. Potem weszliśmy razem na arenę” – napisał West obok zdjęcia jego i Odoma.
Ze swojej strony Odom czuł miłość. Odpowiedział własnym przesłaniem.
„Cieszę się, że mogłem tam być 4, bracie, tak jak przeszedłeś przez 4 mnie. To była wielka scena 2 po wszystkim, przez co przeszedłem, ale było warto” – napisał.
POWIĄZANE: Kanye West uważa, że Kim Kardashian jest Marią Antoniną naszych czasów
Chwalenie Odoma nie było jednak końcem dla Westa. Raper zdradził też swoje plany dotyczące nowego tatuażu... na jego szyi. Tatuaż powie „Saint West”, imię jego drugiego dziecka i jedynego syna, i brzmi to tak, jakby Kanye rozważał dwie opcje czcionek.
Czy North i Chicago West też dostaną tatuaże? Tylko czas (lub tweety Kanye'a) pokaże.