W środę, ostatni dzień miesięcznego zwiedzania jesiennych kolekcji z Nowy Jork do Londyn do Mediolani wreszcie do Paryż, Louis Vuitton dyrektor artystyczny Nicolas Ghesquière przyciągnął redaktorów do kolejnej ogromnej produkcji na podstawie Fundacja Louis Vuitton. Podczas silnej ulewy ruch uliczny był cofany na wiele mil, ale gdy przybyli goście, w tym niedawny zdobywca Oscara Alicia Vikander, Jennifer Connelly, Lea Seydoux, Selena Gomez, Jaden Smith, Zendaya, Doona Bae i Sophie Turner odkryli zestaw ozdobiony dużymi, rozpadającymi się kolumnami pokrytymi małymi panelami rozbitego szkła – jak wiele pękniętych ekranów iPhone'a. Wrażenie przypominało stanowisko archeologiczne, chociaż projektant miał na myśli zagłębienie się w teraźniejszość, odkrywaną przez odkrywców przyszłości.

POWIĄZANE: Hedi Slimane z lat 80. Ukłon w stronę Saint Laurenta jest po prostu nie do odparcia

To rzeczywiście ciekawa myśl. Co przyszli historycy mody zrobią z tego momentu, z kultury opartej na selfie, która skłania projektantów do tworzenia coraz bardziej egzotycznych ubrań? W rzeczywistości odpowiedź Ghesquière'a była zaskakująco skoncentrowana na obrazach zaczerpniętych ze współczesnego życia, z inspirowanymi sportem swetrach i obszytych spodniach, miękkich torbach w różnych kształtach i nadruki, sukienki uszyte z patchworkowych tkanin, które wydawały się być spięte szwami, i skórzane kurtki z naszywkami jak te z walizki obieżyświata (

na zdjęciu, u góry). W efekcie była to kolekcja pamiątek, zarówno zwyczajnych, jak i niezwykle osobistych.

Chociaż nie była to praca wybiegająca w przyszłość, którą Ghesquière uczynił znakiem rozpoznawczym swoich ponad dwóch lat w Vuitton, była zdecydowanie bardziej przystępna, a ta kolekcja czytała się jak strony pamiętnika. W rzeczywistości, podczas gdy mowa o Paryskim Tygodniu Mody była rzucająca się w oczy kolekcja, którą Demna Gvasalia przedstawiła w Balenciaga, pojawił się również nurt projektów, które wydają się w równym stopniu napędzane wygodą i wszechstronnością.

WIDEO: Obejrzyj naszą 1-minutową recenzję programu Chanel #PFW

Karl Lagerfeld opisał swój upadek kanał kolekcja jako „wszystko o łatwości”, co było oczywiste po traktowaniu tweedów prawie jak dzianiny. Na scenie zaprojektowanej tak, by odzwierciedlać wnętrze salonu couture, z nieskończonym pasem startowym, który wił się między rzędami i rzędami siedzeń (każdy gość miał bilet w pierwszym rzędzie), w pewnym sensie przyniósł ludziom ubrania i wielu z nas zauważyło, że moglibyśmy siedzieć tam cały dzień i oglądać jeszcze. Do tweedów dodano mnóstwo odzieży sportowej, takiej jak dżinsowe kamizelki, spódnice i topy, nie bardziej skomplikowane niż T-shirt, ale o wiele bardziej haute. Gdybym była klientką Chanel, w mgnieniu oka kupiłabym sukienkę ze swetra pokrytą przelotkami. Szukasz czegoś bardziej formalnego? Było dla ciebie mnóstwo warstwowych koronkowych sukni, wszystkie wypełnione perłami (poniżej).

Paris Fashion Week Round Up Embed 1

Źródło: Wybieg/Getty Images (2); Dominique Charriau/WireImage

Często zastanawiałem się, jak Valentino projektanci Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli zajmowali się streetwearem i zostali nagrodzeni w tym sezonie, aby znaleźć również pyszne dzianiny tutaj w kolekcji, która służyła prawie jako środek do mycia podniebienia z niezwykle dekoracyjnych wzorów, z których są znane na czerwono wykładzina podłogowa. Chociaż większość pokazu obejmowała suknie inspirowane balerinami, które były równie zwiewne i nieco surowe jak zwykle nie zabrakło też świetnych płaszczy i torebek, z których jedna miała gruby dżinsowy pasek (poniżej).

Paris Fashion Week Round Up Embed 2

Źródło: Pascal Le Segretain/Getty Images (2)

POWIĄZANE: Projektanci tworzą sprawę dla niektórych trudniejszych do noszenia przedmiotów #PFW

Dziwnym trendem, który pojawił się na wybiegach w tym sezonie, była pełna sukienka z prerii lub babydoll. Stella McCartney zawierało kilka, podejrzewam dla żartu, które wyglądały jak Snuggies lub szata domowa babci (poniżej, po lewej). Oczywiście, prawdopodobnie będą równie gorącym elementem, który pojawi się jesienią. I te spojrzenia pojawiły się w połowie Kenzo pokaz we wtorek wieczorem z sukienkami, które wyglądały jak bardziej wymyślne wersje tych staromodnych pasteli preriowych noszonych przez członków kultu poligamistów w Teksasie lub Kimmy Schmidt. Projektanci Humberto Leon i Carol Lim starali się jednak pokazać swoje mocne strony – spódnice swoich sukienki były drobno plisowane, a fasony oversize wyglądały jakoś zarówno trochę odlotowo, jak i trochę fajnie (poniżej, w prawo).

Paris Fashion Week Round Up Embed 3

Źródło: Antonio de Moraes Barros Filho/WireImage; Wybiegi/Getty Images