Zeszłej nocy było wiele niezapomnianych spojrzeń na ESPY Awards, ale Jake Gyllenhaal w szczególności wyglądał dobrze jak zaległa książka biblioteczna. Coś w jego zaczesanych do tyłu włosach i wypielęgnowanym zaroście na jego zapinanym garniturze właśnie nas dopadło omdlenie, choć nie radzi sobie bez niewielkiej pomocy swoich przyjaciół – mianowicie jego groomera Jillian Dempseya. Profesjonalista ujawnił szczegóły, w jaki sposób pomogła mu przygotować się na wielkie wydarzenie, z głównym naciskiem na jego czystą, zdrową skórę.
Dempsey zaczął od przygotowania swojej cery tonerem balansującym RéVive (65 USD; barneys.com). „Produkt jest świetny, ponieważ nie wysusza skóry, jak wiele tonerów” – mówi. Ponieważ Gyllenhaal chodził po dywanie i wręczał nagrodę dla najlepszego sportowca płci męskiej, znalezienie kremu nawilżającego, który nie wyglądałby zbyt błyszcząco na zdjęciach, było kluczowe. „Właściwe nawilżenie jest kluczowe, dlatego zawsze wmasowuję balsam w skórę” – mówi Dempsey, który używał kremu regenerującego nawilżającego RéVive (195 USD;