Wewnątrz październikowego wydania W stylu, w kioskach w ten piątek aktor Ryan Reynolds wypowiada się na temat panowania na dużym ekranie i bycia nowym ojcem. Poniżej fragment jego wywiadu. Aby przeczytać pełną treść, wybierz październikowe wydanie W stylu, dostępne w kioskach i na pobieranie cyfrowe 18 września.
Zaktualizowano 16 września 2015 o 19:00
Z jego zwietrzałymi gontem i białymi balustradami Shutters on the Beach jest tak Nowa Anglia, że aż boli. Ale mimo całego uroku wschodniego wybrzeża, słynny hotel Santa Monica otoczony jest palmami, roi się od rolek i kilka kroków od piasku. Nazwij to Cape Cod na wybrzeżu Kalifornii. Każde okno to gabinet w kolorze niebieskim i tak też jest Ryan Reynolds. W niebieskiej koszuli Officine Générale, niebieskich dżinsach Nudie i naturalnych białych trampkach Converse idealnie pasuje do widoku. „Właściwie L.A. lubię o wiele bardziej teraz, kiedy tu nie mieszkam” – rozmyśla nowojorski aktor swoim charakterystycznym, równym tonem. Jego głos, podobnie jak głos Jacka Nicholsona, nigdy nie wydaje się wznosić ani opadać. Jego kariera to inna historia.
Reynolds wzbił się na znaczne wysokości naprzeciwko Sandra Bullock w 2009 r. rom-com Propozycja. Ale jak inny jeniec gatunku, Matthew McConaugheyReynolds przyznaje, że zmagał się z tym, co zrobić ze swoją mocą gwiazdy. „Dokonałem wielu wyborów, które kierowało się słowem „powinien”” — wspomina, kontemplując swoje San Pellegrino. „Ale te, które są najbardziej satysfakcjonujące, kierują się słowami „Chcę”. Należy do tej drugiej kategorii, Missisipi grind (od września 25) obiecuje coś więcej niż tylko satysfakcję. Dzięki wczesnym rave'om i jego głęboko poruszającej roli Curtisa, charyzmatycznego włóczęgi obciążonego szczęściem, film może zrobić dla Reynoldsa to, co Klub kupujących w Dallas zrobił dla McConaugheya. W tym miesiącu niech rozpocznie się wyczekiwany Reynoldsaissance.
Wiele twoich postaci, od Van Wildera do Missisipi grindCurtis, emanuje niesamowitą pewnością siebie. Czy odnosisz się?
„Och, wiem, jak to zagrać w filmie, ale nie mam w życiu tego rodzaju zarozumiałości. Mój stosunek niepewności do pewności siebie wynosi 90:10. Mogę go włączyć, ale to nie ja."
ZDJĘCIA: Zobacz najsłodsze chwile pary Blake Lively i Ryana Reynoldsa
Pamiętasz swoją pierwszą randkę?
„Krystyna. Była bardzo ładna i o stopień starsza ode mnie. Roczna różnica w szkole średniej to przepaść, której nie da się pokonać. Równie dobrze mógłbym być o 20 lat młodszy. Chciała iść do tej restauracji w Vancouver, o której nawet nie słyszałem. Nie wiedziałam, czy starczy mi na obiad, więc udawałam ból brzucha i jadłam tylko chleb. i właśnie zrobił rachunek z naprawdę kiepskim napiwkiem. Pamiętam, że nosiłem okropne ponczo z lat 90. Nie pełne meksykańskie poncho. Miał dziwny gobelin z przodu i kaptur. Była ubrana tak, jakby szła na Met Ball.
Twój styl zdecydowanie ewoluował od tamtego czasu. Czy masz ikonę stylu?
„Robię dla filmów. Do Missisipi grind, który ma klimat lat 70., szukałem Roberta Redforda. Ale Marlon Brando miał fantastyczny styl. Nawet w późniejszych latach, kiedy po prostu kołysał muumuus”.
Źródło: Matthew Brookes
Jesteś najmłodszym z czterech braci. Czy aktorstwo było odpowiedzią na to?
„…Sto procent. Kiedy jesteś najmłodszym z czterech agresywnych mężczyzn, twoim mechanizmem obronnym nie będą pięści – to będzie coś innego. Mój umysł jest tym, co mnie przez to przeszło bez zbyt wielu złamanych kości. Jednym z powodów, dla których zacząłem występować, była chęć wyjścia z domu”.
Anna Boden i Ryan Fleck napisali i wyreżyserowali Missisipi grind oraz Połowa Nelsona. W obu filmach występują przystojni kanadyjscy aktorzy o imieniu Ryan.
„Żartowałem z nimi. Mój bohater łamie nos w filmie i powiedziałem: „Teraz wyglądam trochę jak Gosling”. Kręciliśmy w ulicami Nowego Orleanu, a gdy tylko założyłem nos, wszyscy, którzy do mnie podeszli, pytali, czy jestem Goslingiem.
Missisipi grind opowiada historię dwóch hazardzistów — jednego z szczęściem, drugiego ze złem — uciekających na południe w Subaru hatchback. Jaka jest najbardziej szalona podróż, na której kiedykolwiek byłeś?
„Kiedyś próbowałem jeździć motocyklem z Sydney do Perth w Australii. Skończyło się to po trzech tygodniach z awarią i kilkoma innymi problemami. Zostałem ugryziony przez jakiegoś pająka, który dał mi najgorszą infekcję, jaką kiedykolwiek widziałeś w swoim życiu. Mój przyjaciel zsumował swój rower. Podzielił go na pół. To niesamowite, że od tego odszedł”.
Dla pełnej funkcji Ryana Reynoldsa, podnieś październikowy numer W stylu, dostępne w kioskach i na pobieranie cyfrowe 18 września.
WIDEO: Za kulisami październikowej Sofii Vergary W stylu Okładka