Jeśli chodzi o ubieranie się, nikt nie robi stylu bez wysiłku, tak jak Francuzi.

Z jej idealnie potarganymi włosami i eleganckimi, minimalistycznymi podstawami, Carla Bruni dopracowała do perfekcji pomysłowo unicestwiony wygląd od stóp do głów (w końcu jest to w jej DNA). Włosko-francuska modelka, piosenkarka i – kto mógłby zapomnieć? – była pierwsza dama Francji nie jest wielkim makijażem ani wysokimi obcasami, a jej estetyka jest zdecydowanie wyluzowana, przesiąknięta pewnym je ne sais quoi, które sprawi, że przechodnie będą pożądać wszystkiego, czego posiada.

„Mój styl jest prosty: naturalne włosy i bardzo mało makijażu” – mówi W stylu w naszym lutowym numerze. Tutaj Bruni dzieli się swoimi ulubionymi rzeczami, od ulubionej szminki po program telewizyjny, który ogląda ze swoim mężem, Nicolasem Sarkozy, którego z miłością nazywa „mój mężczyzna”.

„Uwielbiam produkty kosmetyczne od Pata McGratha. Wizażyści bardzo dużo wiedzą o niuansach skóry”.

„Pokaz Versace podczas Milan Fashion Week sprawił, że poczułam nostalgię. Byłem gdzieś pomiędzy śmiechem a łzami.”

click fraud protection

„Robię godzinę lub dwie cardio i pilates każdego dnia, kiedy mogę. W Nowym Jorku chodzę na zajęcia Core Fusion Barre w Exhale Spa."

„W moim domu w Paryżu jest fajna restauracja o nazwie Honoré. Mają proste i pyszne francuskie jedzenie”.

„Jako modelka zawsze miałam do czynienia z problemami ze stopami, dlatego wolę wygodne buty”.

„Czytam dużo Camusa. Jego pisarstwo jest liryczne i zmysłowe.”

"Młody Papież jest fantastyczna. Spotkałam kiedyś papieża Franciszka z moim mężem, a on jest bardzo intensywną osobą. Spektakl jest tak transgresyjny, oryginalny i niesamowicie kreatywny.”

„Nigdy nie sądziłem, że nagram album z coverami, ale śpiewając piosenki innych ludzi nauczyłem się pisać własne”.

„Biżuteria Bulgari jest fantastyczna. Każdy kawałek jest rzadki i wykonany przy użyciu wykwintnych tradycyjnych technik."

„Moim marzeniem jest odwiedzenie greckiej wyspy Hydra. Jest tam mała wioska portowa, w której Leonard Cohen napisał wiele swoich przebojów”.

Więcej takich artykułów znajdziesz w lutowym wydaniu InStyle, dostępnym w kioskach i na pobieranie cyfrowe teraz.