Jak każdy dobry model, Carla Bruni wie, jak dobrać oświetlenie. A kiedy w ostatni ponury poranek w Nowym Jorku weszła na tylne patio hotelu Bowery, słońce wlało się do środka jak powódź fleszy, jakby sama Matka Natura usłyszała, że nadchodzi. Nie żeby potrzebowała powitalnego wozu: ze swoimi przenikliwymi brązowymi oczami, wysokimi kośćmi policzkowymi i smukłą sylwetką piosenkarka i autorka tekstów oraz żona byłego Francuza Prezydent Nicolas Sarkozy zwraca na siebie uwagę, gdziekolwiek się udaje, nawet podczas tego wywiadu, ubrany w T-shirt, dżinsy, marynarkę i buty Ugg.
Przyszła porozmawiać o swoim nowym albumie, Francuski dotyk, kompilacja coverów wyprodukowana przez Davida Fostera, zawierająca melodyjne, okrojone wersje takich klasyków jak Depeche „Enjoy the Silence” Mode i „Jimmy Jazz” The Clash, przesycone romantyzmem i akompaniamentem kuszącym Bruni głos. „Staram się wprowadzać intymność do mojej muzyki i muzyki innych ludzi” – powiedziała. „Tego właśnie szukam. Piosenki to moment, w którym zbliżam się do Ciebie, nieważne, czy Cię znam. Najbardziej wolę to, kiedy odnajduję w czymś intymność – tak, jakby ta osoba śpiewała tylko dla mnie”.
Współpraca nastąpiła po Fosterze, który pracował ze wszystkimi z Whitney Houston do Jennifer Lopez, wziął udział w jednym z pokazów Bruni w Los Angeles w 2014 roku. Ponieważ Bruni pisze po francusku, zdecydowano, że dwie okładki będą łatwiejsze w zarządzaniu, nie wspominając już o dostępności dla amerykańskiej publiczności. Wybór 10 utworów składa się z piosenek, które śpiewała dorastając. „Te piosenki przypominają mi czasy, kiedy zaczęłam pisać” – powiedziała. „Byli jak trening—formacja, jak mówimy po włosku. Nauczyłem się z tych piosenek”.
POWIĄZANE: Zobacz, jak Carla Bruni wykonuje akustyczny cover utworu „Miss You” The Rolling Stones
Źródło: dzięki uprzejmości
Choć nostalgiczne za Bruni, niektóre utwory, takie jak „Stand By Your Man” Tammy Wynette, są dziwnie prorokowniczka, biorąc pod uwagę jej 10-letni związek z Sarkozym, który niespodziewanie zaprowadził ją do Pałac Elizejski. „Dziesięć lat mija tak szybko”, powiedziała. „To prawdziwy problem w życiu. Zgadzam się z 10-letnim małżeństwem z moim mężczyzną, ale nie zgadzam się z tym, jak szybko to się dzieje. Kiedy byłem młodszy, czas płynął wolniej – wszystko było zagmatwane – ale kiedy się starzejesz, wszystko staje się jasne. Jasno wiesz, czego potrzebujesz”.
Coś, co Bruni nie ma nic przeciwko szybkiemu odejściu, to jej stanowisko pierwszej damy Francji. – Wcale mi tego nie brakuje – powiedziała. – Nawet jednej minuty. Mimo to jest wdzięczna za to doświadczenie. „Poznałem wielu ciekawych ludzi, nie tylko sławnych ludzi, takich jak Nelson Mandela czy królowa Anglii, ale także anonimowych ludzi, którzy wykonują ogromną pracę humanitarną. Był to dla mnie bardzo satysfakcjonujący czas. Nie żałuję."
Nie znaczy to, że praca nie przedstawiała swojego unikalnego zestawu wyzwań, zwłaszcza związanych z show-biznesem. „Nie było mi łatwo” – powiedział Bruni. „Musiałem bardzo uważać, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego. To była tak ważna pozycja dla mojego człowieka – nie chciałem robić niczego, co mogłoby zawstydzić jego ani mój kraj”. „Zawsze bałam się, że coś się stanie jemu lub rodzinie. Pięć lat było fantastycznych, ale wystarczyło mi jako człowiekowi”.
Zapytana, czy ma jakieś rady dotyczące aktualnego FLOTUSA, Melania Trump– odpowiada ogólnie Bruni z nutką humoru. „Wszyscy to od razu rozumieją” – powiedziała. „Niedawno miałem przyjemność zjeść lunch z nowym prezydentem Francji i jego żoną – w chwili, gdy tam dotrzesz, zdajesz sobie sprawę, że lepiej stać przy swoim mężczyźnie”.
POWIĄZANE: Mary-Kate Olsen i mąż Olivier Sarkozy rzadko występują publicznie
Źródło: Jacopo Raule/Getty Images
Jak dobrze wie branża modowa, Bruni jest w pełni zdolna do samodzielnego stania i kroczenia dumnie. Ostatnio ci, którzy uczestniczyli w wiosennym pokazie Versace podczas Tygodnia Mody w Mediolanie (lub śledzili jego wydarzenia w mediach społecznościowych), byli w szoku, gdy Bruni ponownie spotkał się z innymi supermodelkami z lat 90. Claudia Schiffer, Naomi Campbell, Cindy Crawford, oraz Helena Christensen chodzić po wybiegu jako hołd dla zmarłego Gianniego Versace.
„To było bardzo poruszające” – powiedziała Bruni. „To było zabawne i cudowne, ale też bardzo nostalgiczne. Dało mi to mieszane emocje – byłam gdzieś pomiędzy śmiechem a łzami”.
Podobnie jak jej kariera w polityce, Bruni upiera się, że nie tęskni też za modelingiem. „Mam 49 lat. Tak długo zajmowałem się modelowaniem. Wspaniale było być w Mediolanie, ale tylko na pierwszy rzut oka. Wstydziłbym się wrócić i zrobić wybieg. Wszystkie te dziewczyny mogą być moimi wnukami!”
WIDEO: George Clooney serwuje miażdżące powalenie Harveya Weinsteina
Zastanawiając się, czy pozwoli jej córce Giulii pójść w jej ślady, Bruni kiwa głową „tak”. „Nie możesz kontrolować dzieci” – powiedziała. „Muszą żyć swoim życiem i robić to, co chcą. Oczywiście masz w modzie strasznych ludzi jak wszędzie, ale moda nie jest tak niebezpieczna dla młodych dziewczyn. Jest dużo pracy, dużo podróżowania i trzeba mieć dużo dyscypliny. Powiedziałbym, że to jedno z bezpiecznych miejsc w showbiznesie. Ludzie nie chcą maltretować dziewczynek – chcą je sfotografować. To zdrowe środowisko”.
To uspokajające oświadczenie, ponieważ coraz więcej kobiet w Hollywood zgłasza zarzuty przeciwko Harvey Weinstein. „To nie zdarza się w modzie” – upierała się Bruni. „Nigdy nie robiłem tego fotograf ani projektant, nigdy. Większość agentów chroni dziewczyny, ponieważ muszą pracować. A w modzie jest wiele kobiet – kobiety rzadko ulegają tego rodzaju nadużyciom. Dzięki temu jest bezpieczny dla młodych modelek. – Przerywa. "Może się mylę."