Minęła dekada, odkąd luksusowy konglomerat LVMH umieścił nieznane Riccardo Tisci u steru twórczego Givenchy, jeden z najbardziej szanowanych, ale w tamtych czasach rozbitych domów. Tisci dorastał w biedzie, jako najmłodszy z dziewięciorga dzieci i jedyny syn, w nadmorskim miasteczku w południowych Włoszech. W ciągu sześciu lat od ukończenia szkoły projektowania otrzymał godną pozazdroszczenia pozycję w Givenchy w odosobnionym i konkurencyjnym przemyśle. Tisci naznaczył swoje kolekcje ciemnym jak atrament melancholijnym romantyzmem, w ostrym kontraście nie tylko ze znakami rozpoznawczymi Givenchy – LBD Audrey Hepburn w Śniadanie u Tiffany'ego przychodzi mi na myśl – ale także z ówczesną modą na glam. To nastrojowe piękno stało się jego charakterystyczną estetyką i jest teraz kopiowane na całym świecie. Tisci zgromadził muzy i fanów celebrytów —Madonna, Rihanna, Cate Blanchett— i Givenchy, rachunki za sezon po sezonie przedmiotów It. A pewne duże zmiany we francuskiej modzie sprawiły, że projektantka stała się de facto establishmentem. Tylko w zeszłym sezonie Alber Elbaz odpadł z Lanvin, Raf Simons odpadł z Diorem, a Balenciaga oddał dziką kartę Demna Gvasalia. Podczas gdy te etykiety znajdują równowagę, to Tisci w Givenchy może zaoferować spójność szyku.
Czy uważasz, że istnieje coś takiego jak dobry i zły gust?
Nie sądzę. Smak jest bardzo osobisty. Dla mnie smak to granica między czymś, co może być piękne, a czymś tak brzydkim, że ma silne piękno. Kiedy przyjechałem 10 lat temu, to, co robiłem, było bardzo leniwe, bardziej mroczne, znacznie bardziej zmysłowe. Ludzie tak naprawdę tego nie akceptowali. Ale po 10 latach jestem uważana za jedną z osób, które wiedzą, jak sprawić, by kobiety były piękne i jak sprawić, by rzeczy były bardzo gustowne. I to jest w pewnym sensie zabawne. Już teraz możesz otworzyć dowolny magazyn dla gospodyń domowych i zobaczyć różne nawiązania do trendu „Gothic Lady”. Więc to jest fajne.
POWIĄZANE: Rihanna ujawnia nieco więcej o swoim nowym albumie
Czy istnieje uniwersalny ideał piękna?
Część z nich to edukacja. Jest tylko kilka rzeczy, które wszyscy uznają za piękne – jak Michał Anioł. A te rzeczy są naciskane na ludzi, bez względu na kraj. Wszyscy wie że Brooke Shields jest jedną z najpiękniejszych osób na świecie. I ona jest.
Kiedy społeczeństwo dogania twoją estetykę, czy obawiasz się zmiany?
Kiedy masz to we krwi, nikt nie może tego odebrać. Dużo pracowałem nad swoją tożsamością. Byłbym szczęśliwy, gdybym zobaczył dziennikarzy piszących „Riccardo Tisci czarny”. Nie wymyśliłem czarnego koloru, ale ludzie tak dużo ze mną kojarzyli, co jest bardzo piękną rzeczą.
Jaką rolę w inspirowaniu innych odgrywa moda?
Każdy ma inny styl i każdy ma inne przekonania. Grupy, gangi, plemiona. W modzie są ludzie, którzy podążają za stylem i ludzie, którzy tworzą styl. I wciąż są niezbędni projektanci z mocnym punktem widzenia. Sprzedają ci nie tylko ubrania – sprzedają ci tożsamość; sprzedają ci podróż. Kiedy to zrobili, stworzyli plemiona i stworzyli żołnierzy. Kiedy idziesz do Givenchy, czujesz pewne rzeczy. Nasze kobiety i nasi mężczyźni są bardzo silni i rozpoznawalni.
W domu o tak wyraźnej tożsamości, jak odnawiasz inspirację?
W okresie wystawowym jestem tam tak intensywnie. Ale kiedy serial się kończy – zaraz po nim – potrzebuję szoku kulturowego. Nie zapomnę tego, co zrobiłem, ale muszę wskoczyć do wody, żeby poczuć się czystą. Inni projektanci mówią o czytaniu magazynów i oglądaniu tego czy innego filmu, ale mi się to nigdy nie przytrafia. Chciałbym być taki.
POWIĄZANE: Adele mówi, że Kate Bush zainspirowała jej nową trasę
Skąd więc bierze się cała magia?
Większość czasu zaczynam kolekcjonować myśląc o tym, co dzieje się w moim życiu. W tym sezonie była miłość. Cierpiałam cztery lata temu z miłości. Bardzo mocno. Poszedłem do ciemnego miejsca. I od tego czasu zawsze myślałem, że miłości już nie ma. Tak bardzo bałam się miłości, a potem ostatnio poznałam ludzi i zmieniłam się. Urosłem. I to sprowadziło mnie z powrotem do czasu, gdy miałam 7 lat. Przyprowadziłem siostrę na jej własny ślub, ponieważ zmarł mój ojciec. Byłem małym chłopcem przyprowadzającym moją siostrę do ołtarza. To było dla mnie takie emocjonalne. Panna młoda, miłość, wiara w miłość. Coś, co było bardzo czyste i świeże.
Jak radzisz sobie z projektowaniem luksusowego domu, który również jest w zgodzie z młodymi fanami?
Na początku, kiedy robiłem couture, wracałem do Mediolanu, a dzieci mojej siostry uwielbiały to, co robię, ale mówiły: „Och, to jest takie drogie." I to zabrało mnie z powrotem do czasów, gdy byłem młody, marzyłem o byciu częścią stylu życia Gianniego Versace, którego nie mogłem pozwalać. Oszczędzałem pieniądze na dżinsy Helmut Lang, ponieważ miałem obsesję. Tak więc dzisiaj w Givenchy jedną z najważniejszych rzeczy jest to, że możesz kupić sukienkę couture za 300 000 dolarów, ale możesz też kupić bluzę, buty sportowe i koszulkę z dżerseju.
Jak wymyślacie ikonografię w swoich kolekcjach – Bambi, Madonna, Rottweiler?
Pochodzi z moich wnętrzności. Jestem Lwem. Zwykle dla Lwa, jeśli mówisz mu, żeby czegoś nie robił, robi to. Który luksusowy dom w historii rzuciłby zdenerwowanego psa na sweter? Nikt. I powstało, bo kocham rottweilery. To taki słodki piesek, ale najpiękniejszy moment to kiedy są agresywne. Kiedy po raz pierwszy zbierałem kolekcję, mój zespół spojrzał na mnie ze śmiechem, mówiąc, że zostanie anulowany. Podczas pierwszego pokazu sprzedaliśmy 2000 sztuk – i nadal jest to jeden z najlepiej sprzedających się egzemplarzy.
Jesteś aktywny w mediach społecznościowych – masz milion obserwujących na Instagramie. Jak to wpływa na Twój proces twórczy?
Milion i jeden. Kiedy zaczynałem, właściwie tego nienawidziłem. Potem w pewnym momencie głęboko zrozumiałem, o co chodzi. Niektórzy ludzie używają go do promowania siebie. Zamieszczam inspirujące zdjęcia, celebrytów, podróże, więcej o moim życiu. Na początku byłem zszokowany, kiedy otrzymywałem te wszystkie komentarze – dzieci z Jugosławii, Chin, Australii, Nowego Jorku. Mówili rzeczy, które przywróciły mnie do czasów, gdy byłam młoda i marzyłam, by być częścią tego pięknego świata.
POWIĄZANE: Amerykanie sprawdzają swoje telefony 8 miliardów razy dziennie
Givenchy ma bardzo silny „gang” celebrytów. Czy to jest organiczne czy strategiczne?
Nie używam tego jako wizji. Nie ubieram ludzi tylko po to, żeby mieć kogoś na czerwonym dywanie. Z nami to poprawna relacja. Ta kolekcja jest czarno-biała i to super Julia Roberts. Prawdopodobnie ten poprzedni to mniej Julia Roberts. Nie chcę przyklejać Julii Roberts hiszpańskiej sukienki i kłaść jej na czerwonym dywanie. Byłoby źle. Julia jest bardzo inteligentną kobietą i wie, czego chce. Wie, że ode mnie może to dostać.
Ubierasz Kardashianów już od czterech lat. Z całego klanu, kto jest twoją ulubioną sukienką?
Oczywiście moją bliską osobą jest Kim. Poznałem Kim przez Kanye'a, ponieważ pracowałem z Kanye i jesteśmy naprawdę bliskimi przyjaciółmi. Obiecuję dzisiaj, że nie widziałam ani jednego odcinka [Z kamerą u Kardashianów]. Właśnie poszłam na przyjęcie z okazji 60. urodzin Krisa. Kim ciężko pracuje, jest niesamowitą dziewczyną. Kourtney jest naprawdę piękna i naprawdę elegancka. I Kendalla. Rozpoczęliśmy jej karierę modelki. Kocham je wszystkie.
POWIĄZANE: Kim Kardashian ma teraz własne emotikony
Pokazałeś we wrześniu w Nowym Jorku kolekcję Givenchy na wiosnę/lato 2016 w Nowym Jorku. 11. Spektakl był listem miłosnym do miłości, ale także do Ameryki. Dlaczego jesteś tak zakochany w Ameryce?
Większość włoskich imigrantów, którzy przybyli do Ameryki, odniosła sukces. Mamy tyle historii… Sophia Loren, Pacino, Madonna, a nawet Gaga. Ameryka może być bardzo konserwatywnym krajem, ale jest krajem, który daje szansę ludziom. Jeśli masz coś do powiedzenia, Ameryka cię słucha. To bardzo rzadka rzecz na świecie.
Ariel Foxman jest dyrektorem redakcyjnym W stylu. Ten artykuł pierwotnie ukazał się w grudniu 28 wydanie Czas. Aby uzyskać więcej takich historii, odwiedź time.com.