Urodziłaś swoje drugie dziecko na początku tego roku. Czy kochałaś swoje ciało przez całą ciążę?
Naprawdę dobrze się bawiłam do ostatniej sekundy z obu ciąż. Przytyłam 60 funtów, kiedy nosiłam Future [syn, 3] i kiedy zaszłam w ciążę ze Sienną [córka, 8 lat miesięcy], powiedziałem sobie: „Znowu nie przytyję 60 funtów”. Potem odwróciłem się i zyskałem dokładnie 60 funtów. Kiedy przeżyłem pierwsze pięć miesięcy, to było tak, jakby coś przejęło moje ciało i powiedziało: „Jedz Oreos, jedz orzeszki ziemne masło, jedz frytki – jedz wszystko, co jest tak złe, a tak dobrze smakuje”. chciał.

To jest miłość. Jak zmieniła się Twoja rutyna pielęgnacyjna i na czym ona polega?
To bardzo łatwe w utrzymaniu. Prawdopodobnie mam tylko pięć do siedmiu minut na zrobienie makijażu i porządny wygląd. Myślę, że brwi są zawsze ważne, więc zaczynam od wypełniania ich ołówkiem. Następnie nakładam korektor pod oczy i na strefę T i przesuwam bronzer po twarzy. Lubię podkreślać usta konturówką i nakładać na wierzch różowawą szminkę nude. Potem zwykle nakładam tusz do rzęs i wylatuję. To dla mnie dosłownie to.

Kto nauczył cię największej lekcji piękna w okresie dorastania?

Pewnie moja babcia, która jest taka piękna bez wysiłku. Jest jedną z tych kobiet, które kładą się spać i budzą się wspaniale. Zawsze jest ubrana jak dziewiątki. Nigdy nie tęskni, nawet jeśli idzie do sklepu spożywczego. Nauczyłem się, obserwując jej urok. Ustanowiła standard bycia zawsze przygotowanym i bycia razem.

Jak zdefiniowałbyś słowo „piękno”?
Myślę, że piękno zaczyna się od środka, a pewność siebie odgrywa ogromną rolę. Chodzi o to, jak się zachowujesz, jak wchodzisz w interakcje z ludźmi. Widzę piękno w tak wielu kobietach w sposobie, w jaki wchodzą i wychodzą z pokoju. Jest wiele ładnych twarzy, ale wyjątkowość jest dla mnie najpiękniejsza.

POWIĄZANE: Ciara i Russell Wilson mieli najlepsze rodzinne wakacje w Chinach

Jesteś jedną z najnowszych twarzy Revlona. Jakie było Twoje pierwsze spotkanie z marką?
Przypadkowo moi rodzice otrzymali moje imię od starego zapachu Revlon o nazwie Ciara. Mój tata kupił mamie butelkę w Fort Hood, a ona powiedziała: „Mam imię”. Dlatego zawsze mówię, że ta współpraca z Revlonem jest wielkim krzykiem dla mojej mamy, ponieważ umieściła to we wszechświecie.

Więcej takich artykułów znajdziesz w grudniowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach i na pobieranie cyfrowe teraz

Must-Have Ciary