Nie jest tajemnicą, że Taylor Swift i Joe Alwyn są znani ze swojego związku. Zaledwie w zeszłym tygodniu aktor publicznie skomentował swoją dziewczynę z gwiazdy pop podczas rozmowy z Brytyjski Vogue, tylko po to, by zamknąć rozmowę o jego życiu osobistym.
„Zdaję sobie sprawę, że ludzie chcą wiedzieć o tej stronie rzeczy” – powiedział w publikacji. „Myślę, że z powodzeniem byliśmy bardzo prywatni i to teraz zapadło w ludzi… ale naprawdę wolę rozmawiać o pracy”.
Cóż, w piątek wieczorem para musiała zmienić zdanie, gdy wyszli razem trzymając się za ręce na premierę nowego filmu Joe Ulubiony w Nowym Jorku. Jednak nie byli sami, aktorka Jennifer Lawrence rozbiła ich rzadką romantyczną randkę.
Z tej okazji Taylor włożyła seksowną czerwono-czarną sukienkę z cekinami i parę sandałów z paskami. Nosiła swoją charakterystyczną czerwoną wargę i pozostawiła włosy w naturalnych falach. Piosenkarka miała również poświatę oświetloną od wewnątrz, której nie jesteśmy pewni, jest wynikiem zakreślacza lub jej uczuć do Joe – tak czy inaczej, kopiemy to.
Źródło: Gotham/Getty Images
Tymczasem Alwyn zachowała klasykę w niebieskim garniturze i czarnych butach.
Źródło: Jackson Lee/Getty Images
Raz w teatrze na debiut filmu, do pary dołączył Lawrence, który został zauważony rozmawiając z Taylorem wśród tłumu. Możemy sobie tylko wyobrazić wybryki trio po premierze!