Sterling K. Brown miał za sobą ważny rok w świecie telewizji. Zeszłej wiosny aktor zagrał w roli prokuratora Chrisa Dardena Ludzie v. Dz.U. Simpson: American Crime Story—rola, dzięki której Brown otrzymał nagrodę Emmy dla najlepszego aktora drugoplanowego w serialu limitowanym (nagrody odbędą się w najbliższą niedzielę, września 18). FX show jest również gotowy na Outstanding Limited Series i wygląda na to, że kolejny projekt Browna będzie równie wielkim hitem.

Powróci na mały ekran zaledwie kilka dni po Emmy, w roli Randalla – jednej z wielu postaci, których łączy wspólne urodziny – w długo oczekiwanym dramacie NBC, To my. Brown niedawno wpadł W styluw biurach w Nowym Jorku, aby porozmawiać o nadchodzącym serialu, a on ujawnił, że chociaż uwielbia pracować zarówno w filmie, jak i telewizji, to scena na żywo naprawdę ma jego serce. „Teatr jest w domu” – powiedział Brown. „Tam zacząłem i czuję się jak miejsce, do którego zawsze będę wracał. Nie ma to jak dawanie i branie, wołanie i odpowiedź teatru na żywo. Wiesz dokładnie, na czym stoisz w każdym momencie występu, ponieważ publiczność da Ci znać, czy coś było dobre, a może nie tak bardzo.”

POWIĄZANE: To my Przesyłaj quizy o zwariowanych połączeniach urodzinowych

Chociaż korzenie Browna mogą na zawsze tkwić w teatrze, nadal bardzo docenia pracę w innych mediach. „Jedną rzeczą, którą lubię w telewizji i filmie – i staram się to przenieść z teatru – jest to, że lubię dobre ujęcie” – powiedział, wyjaśniając, że „niektóre ludzie są w porządku z kręceniem scen w kawałkach, ale lubię grać przez cały czas, bez przerywania, kiedy nie muszę skaleczenie."

Oczywiście jest to często łatwiejsze do zrobienia bez publiczności na żywo – chociaż cel końcowy jest taki sam, bez względu na wszystko. „Myślę, że istnieje inny sposób wyrażania prawdy filmowej i teatralnej” – powiedział Brown. „W teatrze musisz mówić do tyłu sali, ale kiedy masz kamerę bezpośrednio przy twarzy i mikrofon w klapie, jesteś znacznie bardziej wolny wyrażać siebie w wielu odmianach”. Tak czy inaczej, „po prostu próbujesz dotrzeć do tego, co jest prawdziwe i autentyczne w danym momencie”, Brown powiedział. „Zawsze po prostu próbujesz dotrzeć do prawdy – i to jest tak dobre, jak to tylko możliwe”.