W tym cotygodniowym wydaniu dyrektor ds. wiadomości modowych w InStyle, Eric Wilson, dzieli się swoim ulubionym momentem tygodnia w modzie i wyjaśnia, w jaki sposób może on kształtować przyszłe style. Szukaj go w każdy piątek w Co jest teraz.

Za pomocą Eric Wilson

Zaktualizowano 12 czerwca 2015 o 18:00

Chwila: Projektanci mody są konkurencyjni. Podobnie jak stolice mody.

Odkąd wydawcy i detaliści podróżowali po całym świecie w poszukiwaniu wspaniałych pokazów na wybiegach, miasta walczyły o ich przyciągnięcie. Nawet Nowy Jork, Londyn, Mediolan i Paryż, dominujące tygodnie mody ostatnich czterech dekad, wciąż walczą o supremacja (w lipcu Nowy Jork ożywia imprezę poświęconą mężczyznom, próbując nadrobić zaległości w Londynie gablota). I są dziesiątki innych miast, które organizują tygodnie mody na całym świecie, w Berlinie, Moskwie, Seulu, Tokio i prawie wszędzie tam, gdzie ludzie noszą ubrania.

Rozprzestrzenianie się tych wydarzeń jest również mało prawdopodobnym tematem wystawy zatytułowanej „Global Fashion Stolice”, która została otwarta w tym miesiącu w Muzeum w FIT, prezentując po kilku projektantów z każdej z 16 miasta. Około dekadę temu wzrost liczby tych wydarzeń osiągnął punkt krytyczny, kiedy stało się możliwe, że w dowolnym dniu roku w jakimś miejscu na świecie odbywa się pokaz mody. Było to częściowo spowodowane uznaniem przez setki miast, że wybiegi przyciągają międzynarodową prasę i stworzyć obraz kreatywnego środowiska, ale choć wielu próbowało, niewielu udało się urzeczywistnić rywale.

click fraud protection

POWIĄZANE: Co naprawdę trzeba zrobić, aby być wpływowym stylem?

W rezultacie, "Światowe stolice mody” jest w równym stopniu mapą, gdzie powstała moda, jak i osią czasu, w której miasta panowały. Na przykład Antwerpia od dawna ma kwitnącą scenę modową, ale jej wpływ był szerzej odczuwalny w końca lat 80. i jest reprezentowany na wystawie przez trzech z jej największych eksporterów, Martina Margielę (na zdjęciu powyżej po lewej), Ann Demeulemeester i Waltera Van Beirendoncka (na zdjęciu, powyżej po prawej). Powstanie japońskich projektantów Yohji Yamamoto (na zdjęciu poniżej po lewej), Issey Miyake i Rei Kawakubo z Comme des Garcons wyprzedzili Belgów o kilka lat. W latach 90-tych brazylijscy projektanci, tacy jak Alexandre Herchovich, cieszyli się większym zainteresowaniem (na zdjęciu poniżej po prawej), aw ostatnich latach osoby z Pekinu i Seulu były bardziej w centrum uwagi.

Eric's Wow - Osadź

Źródło: dzięki uprzejmości Muzeum w FIT

Ale spacerując po wystawie, widać również, jak bardzo zatarły się regionalne granice, jeśli chodzi o modę. Jednym z powodów jest to, że wielu międzynarodowych projektantów wciąż przyjeżdża do Paryża lub Nowego Jorku, aby pokazać swoje kolekcje, a jeszcze innym czynnikiem jest to, że stolice mody to już globalne tygle projektantów, którzy, nie zapominajmy, prawdopodobnie urodzili się w jakimś miejscu w przeciwnym razie. (Saint Laurent urodził się w Algierii, Balenciaga pochodził z Hiszpanii.)

POWIĄZANE: Następna generacja gwiazd mody nagina zasady dotyczące płci

Dlaczego to jest wow: Głównym pytaniem, jakie stawia „Global Fashion Capitals” jest to, czy inne miasta mają szansę kiedyś zastąpić Paryż czy Nowy Jork pod względem znaczenia. Odpowiedź ma tyle wspólnego z talentem wychowanków i agresywnym marketingiem, co z bliskością wspaniałych szkół projektowania, produkcji i mediów.

Technologia umożliwiła projektantom tworzenie światowej klasy produktów z dowolnego miejsca na świecie, a także ich słuchanie przez konsumentów na całym świecie. Ale w rezultacie lokalizacja pokazów stała się mniej ważna dla ich sukcesu, podobnie jak same pokazy. Poza tym może minąć dziesięciolecia, aby stworzyć kolejną stolicę mody z siłą przetrwania, a do tego czasu, czy tygodnie mody będą miały jakiekolwiek znaczenie?

Ucz się więcej: Przeglądaj niektóre stylizacje z „Global Fashion Capitals”, na wystawie w Muzeum w FIT do listopada 14.

ZDJĘCIA: Zobacz 12 rzadkich zdjęć Audrey Hepburn