Sam Claflin pokazał swój podarty brzuch w Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia oraz Ja przed tobą, ale aktor mówi, że tak naprawdę jest „niepewny” po radzeniu sobie z zawstydzaniem ciała na planie filmowym.

„Pamiętam, jak wykonałem jedną pracę, kiedy dosłownie kazali mi podciągnąć koszulę i łapali mój tłuszcz i mówiłem„ musisz trochę schudnąć ”” Claflin, 30 lat, powiedział Poranny Herold w Sydney. – Tym razem mnie bili. Poczułem się jak kawałek mięsa.”

Aktor, który następnie pojawia się w Moja kuzynka Rachel, mówi, że ilość wstydu, z jakim spotyka się personel produkcyjny, jest podobny do kobiecych aktorek.

POWIĄZANE: Ta kampania modowa walczy z zawstydzaniem ciała w najlepszy sposób

„Przeczytałem niedawno w wywiadzie i myślę, że to absolutnie prawda: mężczyźni mają tak samo źle” – mówi. „Cóż, nie tylko tak źle, ale robią to źle i nigdy się o tym nie mówi”.

Claflin następnie opowiedział nieco, ale dodał, że odczuwa niepokój, gdy musi się rozebrać.

„Nie mówię, że jest to tak złe, jak to, przez co przechodzą kobiety, ale ja, jako aktor zbliżający się do każdej pracy, jestem niepewny – zwłaszcza, gdy muszę w niej zdjąć koszulkę – i tak się denerwuję” – mówi. „Jestem naprawdę przepracowany do tego stopnia, że ​​spędzam wiele godzin na siłowni i nie jem tygodniami, aby osiągnąć to, do czego myślę”.

click fraud protection

WIDEO: Obejrzyj zwiastun dla Moja kuzynka Rachel

Uważa, że ​​obecnie aktorzy mają inny standard.

„W latach 50. i 60. nigdy nie było to problemem” – mówi. „James Bond nigdy nie miał sześciopaku. Miał owłosioną klatkę piersiową. Marlon Brando w Tramwaj zwany pożądaniem miał niesamowite ciało, ale w żaden sposób nie został rozdarty na cal swojego życia. Społeczeństwo jest filtrem, że to normalne, ale w rzeczywistości wcale nie jest normalne”.

Claflin przemówił w grudniu po tym, jak ludzie błędnie pomyśleli o zdjęciu bez koszuli model męski był nim.

To zdjęcie śledzi mnie od kilku lat i cóż, jest wiele osób, którym chcę za nie podziękować: Po pierwsze, osoba, która poświęciła dużo czasu i ciężkiej pracy na trening i rzeźbienie swojego ciała z dokładnością do centymetra. życie. Poważnie, dobra robota! Po drugie, osoba, która poświęciła wiele czasu i wysiłku na zmianę rozmiaru i kształtowanie mojej twarzy tak, aby pasowała do tego ciała. Mogę tylko przypuszczać, że to niełatwe zadanie, więc gratulacje należą się również Tobie - za sprawienie, że wygląda to choć trochę realistycznie. I na koniec wszystkim, którzy rzeczywiście uwierzyli (choćby na sekundę), że to mogę być ja. Łał. Na zdrowie. Naprawdę bardzo dziękuję. Pochlebia mi. Ale to nie ja. To nigdy nie byłem ja. Nie zrozum mnie źle, ćwiczyłem już wcześniej i bardzo mi się to podoba, ale w TYM stopniu? To nie coś, co jeszcze zrobiłem. Może pewnego dnia, co? W tej chwili cieszę się moją pracą i po raz pierwszy jestem tatą, a zbliża się już czas Bożego Narodzenia, abym mógł spędzać wolny czas na siłowni. Ale błogosław. #tatuasz #szarpana #szarpanka

Post udostępniony przez Sam Claflin (@mrsamclaflin) 2 grudnia 2016 o 4:09 PST

„Jestem pochlebiony. Ale to nie ja. To nigdy nie byłem ja” – napisał na Instagramie. „Nie zrozum mnie źle, ćwiczyłem już wcześniej i bardzo mi się podoba, kiedy to robię, ale w TYM stopniu? To nie jest coś, co jeszcze zrobiłem. Może pewnego dnia, co?