Pete Davidson i Ariana Grande to dwie połówki pary celebrytów, z której internet nie może zrezygnować. Ale jeśli spodziewasz się, że będą nieustannie rzucać na siebie wirtualne oczy łani, przygotuj się na zmianę tempa.
Źródło: instagram/petedavidson
Grande i Davidson postawili pewne granice cyfrowe, co utrudnia fanom oglądanie (i, co ważniejsze, ważenie) ich związku z pierwszej ręki. Grande wyłączyła teraz komentarze do swoich postów na Instagramie, uniemożliwiając nikomu pozostawienie emotikonów w kształcie serca i komentarzy „#FIRST” do tego, co publikuje w przyszłości. Jeśli chodzi o Davidsona, teraz całkowicie wyczyścił swój Instagram ze wszystkich zdjęć.
Ale co daje? Czy to ta sama para, która właśnie opublikowała? wypełniony językiem film Snapchata razem? Dlaczego para, która chętnie dzieli się swoim uczuciem ze światem, miałaby wracać tak ostro, pozornie znikąd?
Fani Grandison myślą, że mają odpowiedź, a ma to wszystko wspólnego z ludźmi, którzy rozmawiają o parze w mediach społecznościowych.
Najnowszy? Fani zaapelowali do Davidsona o „niewłaściwy” komentarz, który zostawił na zdjęciu Grande na Instagramie jej zmarłego dziadka, który zmarł cztery lata temu.
POWIĄZANE: Niezwykle osobisty prezent Pete'a Davidsona dla Ariany Grande sprawi, że poczujesz swoje uczucia
Davidson napisał na zdjęciu „omg co za ślicznotka”, co spowodowało, że kawaleria komentarzy nazywała go nieodpowiednim do wychwalania wyglądu swojego narzeczonego w poście o drogim krewnym. W końcu Davidson wyjaśnił, że w rzeczywistości w ogóle nie mówił o Grande na zdjęciu.
"Czy wszyscy jesteście szaleni?" on napisał. „Mówiłem o tym, jaki słodki jest jej dziadek. Co z tym jest nie tak? Naprawdę będziecie szukać wszystkiego, co mogłoby zaatakować ludzi. To smutne."
Wygląda na to, że on i Grande mają dość wirtualnej krytyki. Nie mogę powiedzieć, że ich winimy.
Aktualizacja: Pete Davidson przemówił! ten Sobotnia noc na żywo aktor wyjaśnił wszelkie pogłoski o jego nagłej nieobecności w mediach społecznościowych, publikując w mediach społecznościowych.
Źródło: Pete Davidson / Historia na Instagramie
„Nie, nie ma nic złego. Nic się nie stało. Nie, w niczym nie ma nic tajemniczego. Po prostu nie chcę już być na Instagramie. Lub na dowolnej platformie mediów społecznościowych” – napisał w poniedziałek w swojej historii na Instagramie. „Internet to złe miejsce i nie sprawia, że czuję się dobrze. Dlaczego miałbym spędzać czas na negatywnej energii, kiedy moje prawdziwe życie jest cholernie oświetlone. Fakt, że nawet muszę to powiedzieć, potwierdza mój punkt widzenia. Kocham was wszystkich i na pewno wrócę za jakiś czas. twój zbir z sąsiedztwa, Pete”
Cóż, to załatwia sprawę.