„Byłem dzieckiem, kiedy zaczynałem w Balmain, a teraz Balmain jest moim dzieckiem” – mówi Olivier Rousteing, który od ponad ośmiu lat jest dyrektorem kreatywnym francuskiej marki ready-to-wear. Po ponownym rozpaleniu kolekcji couture domu w tym roku, a także otwarciu nowego, bogatego flagowca na wytwornej Rue Saint-Honoré tuż przed Paryżem Moda Tydzień sam czuje się trochę ekstrawagancko.
Jego jesienna kolekcja, typowa dla lat 80. wytworna odzież uliczna z wybuchowymi ćwiekami, miała krytycy liczą ćwieki podczas sprawdzania nazw nawiązań do ścieżki dźwiękowej do Pet Shop Boys, Eurythmics i Alphaville. To był sezon w dużej mierze definiowany przez nostalgię za okresem, w którym wielu topowych projektantów jest zbyt młodych, aby mieć naprawdę sami doświadczyli, w tym Rousteing, ale mimo to nie można zaprzeczyć, że ekstrawagancja definitywnie stała się Murawa Balmaina.
„Nawet gdy moda jest w naprawdę dziwnym momencie, w którym wszyscy próbują znaleźć swoją drogę, my już znaleźliśmy swoją własną” – mówi Rousteing podczas wywiadu w nowym flagowcu. „Jestem szczęśliwy, gdy oczekiwania są wyższe, ponieważ kiedy zaczynałem w Balmain, nie wszyscy znali nazwę, a teraz wszyscy wiedzą. Kiedy nazwa twojej marki jest w piosence, kiedy gwiazdy pop noszą twoje ubrania, kiedy otwierasz sklepy na całym świecie – kiedy rozumiesz – to jest coś dobrego, co zrobiłem.”
Źródło: Diego De Pol
W deszczowy dzień w Paryżu Rousteing nosi ciężki płaszcz w stylu wojskowym na luźnej koszuli rozciętej pod mostkiem, spotykając się z dziennikarzami w sklepie przy 357 rue Saint-Honoré. Z dwoma pełnymi piętrami, ta lokalizacja jest jedną z największych lokalizacji Balmain i odzwierciedla projekt autorstwa architekci Studio AMV wprowadzone w Mediolanie rok temu, które łączy w sobie historyczne i nowoczesne aspekty Rousteing’s zbliżać się. Rousteing mówi, że zainspirował go klasyczny ideał paryskiego Hôtel Particulier, przerobiony tak, by odzwierciedlał jego młodość. Na przykład na głównym piętrze sufit to mozaika luster, które sprawiają, że i tak już wysokie sufity wydają się sięgać nieba. „Zawsze mówię, że niebo jest granicą i o to właśnie chodzi w sklepie” – mówi.
„W tej lokalizacji chodzi o luksus i szyk” — mówi Rousteing. „Ale wiesz, wszyscy używają tego słowa. Balmain ma swoją własną definicję tego, czym jest luksus, a czym Paryż, który jest bardziej różnorodny i młodszy, ze względu na moje zamiłowanie do tradycji i to, że lubię je łamać.”
Źródło: Diego De Pol
W ciągu kilku dni po kolekcji, Rousteing przyznaje, że zwykle nie dorównuje swojej reputacji imprezowicza, ale woli siedzieć w domu godzinami oglądając Netflix. Ale to krytyczny rok dla projektanta, który w styczniu rozpoczął pokaz mody i przygotowuje się do nowej fali międzynarodowej ekspozycji. Poza planami otwarcia na wiosnę kolejnych sklepów w Moskwie i Sao Paolo, będzie też tematem nowego filmu dokumentalnego zaplanowanego na wrzesień. Refleksja nad swoim życiem w tym filmie, bardziej niż cokolwiek innego, sprawiła, że Rousteing jest zarówno niespokojny, jak i optymistyczny na przyszłość. „Wiem, jak radzić sobie z krytykami mody, ale nie wiem, kiedy wkraczamy w świat filmu, czego się spodziewać” – mówi. „Myślisz, że jesteś silny, ale kiedy miałem 24 lata i dostałem pracę, nie spodziewałem się, z czym będę musiał się zmierzyć, ludzie, którzy kochają, ludzie, którzy nienawidzą. Musisz być silny na wiele sposobów, a kiedy miałem 24 lata, nie wiedziałem, jak się z tym zmierzyć. Teraz, gdy mam 33 lata, wszystko w porządku, ale teraz nadejdą filmy i nie wiem, jak sobie z tym poradzę. Nie wiem, jak ludzie będą się czuć”.
To może wyjaśniać, dlaczego jego jesienna kolekcja wyglądała tak buntowniczo — żeby przetestować własne siły.
„Nie wiem, czy ekstrawagancja to słowo, które wiele osób lubi wypowiadać” – mówi. „Dzisiaj żyjemy w świecie, w którym ludzie lubią mówić, że jest tak prawdziwy, tak minimalistyczny, taki elegancki. I nudzą mnie te wszystkie słowa. W czym problem z ekstrawagancją? Jaki jest problem z przekraczaniem granic i przekraczaniem granic?”