Być może zauważyłeś, że nazwisko Kirstjen Nielsen przytłoczyło Twój kanał na Twitterze w ciągu ostatnich kilku dni. I jak w przypadku większości przyczyn konfliktów w 2018 r., powód tego jest polityczny.

Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kirstjen Nielsen przemawia podczas briefingu prasowego w Białym Domu

Źródło: Bloomberg/Getty Images

Pochodząca z Florydy pracuje obecnie w amerykańskim Sekretarzu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na które została powołana Grudzień 2017 po jej trzymiesięcznej kadencji jako zastępca szefa sztabu Białego Domu (powiedzmy, że pięć razy) szybki). Przed rozpoczęciem pracy w administracji Trumpa Nielsen pełniła funkcję „Specjalny Asystent Prezydenta ds. Prewencji, Gotowości i Reagowania w Radzie Bezpieczeństwa Wewnętrznego Białego Domu” pod George W. administracji Busha, założył i pełnił funkcję prezesa Sunesis Consulting. Zdobyła B.S. z Georgetown School of Foreign Service (stosunki międzynarodowe) i uzyskała tytuł doktora nauk prawnych na University of Virginia School of Law w 1999 roku.

click fraud protection

Nielsen został wezwany do rezygnacji po konferencji prasowej w poniedziałek, na której obwiniła separacja rodziców i dzieci na granicy USA-Meksyk (zgłoszono, że 1995 dzieci imigrantów zostało oddzielonych od 1940 dorosłych w okresie od 19 kwietnia do 31 maja 2018 r.) w Kongresie, zdejmując ciepło z Donalda Trumpa i jego polityka imigracyjna „zero tolerancji”.

Przedmiotowa polityka wzywa do ścigania wszystkich dorosłych, którzy nielegalnie przekraczają granicę Stanów Zjednoczonych, czyli dzieci, które przywożą ze sobą są albo umieszczani pod opieką sponsora (krewnego lub rodziny zastępczej), albo w inny sposób zabierani do schroniska pod nadzorem Health and Human Usługi.

W odpowiedzi na publiczne oburzenie dotyczące traktowania wspomnianych dzieci imigrantów, Nielsen zdecydował się zrzucić winę na Kongres, argumentując, że zatrzymanie „jednostek całej rodziny” jest prawem i nie mogą zmienić swoich praktyk, dopóki Kongres nie zamknie luk w obecnej imigracji prawo. (Na Twitterze powiedziała, że ​​rodziny ubiegające się o azyl powinny po prostu udać się do portów wejścia, aby legalnie wjechać do USA; krytycy szybko zauważyli, że wielu rodzinom odmówiono wjazdu w obiektach z niedoborem personelu.)

Brzmi to prosto w takim języku, ale Nielsen pomija prawdziwy problem: Trump. Polityka zerowej tolerancji, która została wdrożona jako środek odstraszający od nielegalnej imigracji (według prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa), jest bezpośrednią przyczyną separacji rodzin za granicą. W poprzednich administracjach ścigano nielegalnych imigrantów, ale nie w tak skrajnym stopniu – separacja rodzin nigdy nie była intencją. Tak więc, podczas gdy Nielsen przenosi ciężar tej kwestii na barki Kongresu, prawda jest taka, że Trump mógłby powstrzymać politykę „zero tolerancji” gdyby chciał – musiałby po prostu określić, jak dokładnie należy egzekwować obowiązujące przepisy.

POWIĄZANE: 5 sposobów, w jakie możesz pomóc dzieciom oddzielonym od swoich rodzin na granicy

Nic dziwnego, że politycy nie są zadowoleni z odwrócenia winy Sekretarza Bezpieczeństwa Wewnętrznego i wyrażają dezaprobatę dla Nielsen i wzywają do jej rezygnacji.

Chociaż Kirstjen była ostatnio dość aktywna na Twitterze, nie odniosła się jeszcze do rozmowy dotyczącej jej potencjalnej rezygnacji.

Podobnie jak w przypadku większości członków administracji Trumpa, nie po raz pierwszy Nielsen pojawił się na nieprzychylnych nagłówkach. W styczniu nowo mianowany sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego zeznał że nie słyszała, jak prezydent Trump podczas spotkania z prawodawcami notorycznie opisywał różne afrykańskie narody jako kraje „dziury”.

„Nie słyszałem tego słowa, nie, proszę pana” – zeznał Nielsen podczas przesłuchania Senackiej Komisji Sądownictwa. „Rozmowa była bardzo namiętna” – wyjaśniła. „Nie kwestionuję, że prezydent używał twardego języka. Inni na sali również używali ostrego języka”.

Ponownie odwracając sytuację na korzyść Trumpa, kontynuowała: „Bardziej uderzył mnie fakt, że rozmowa – choć pełna pasji i odpowiednio – dotarł do miejsca, w którym wiele osób w pokoju używało nieodpowiedniego języka w owalnym gabinecie przed Prezydent. To właśnie mnie uderzyło”.