w kolęda, filmowa adaptacja powieści Patricii Highsmith Cena soli, Cate Blanchett gra tytułową bohaterkę, zamężną kobietę, która zakochuje się w sprzedawczynie o imieniu Therese (Rooney Mara). Jedną z rzeczy, na które należy zwrócić uwagę w tym filmie – oprócz pięknej historii miłosnej na pierwszym planie – jest kostiumy. Słynna projektantka kostiumów Sandy Powell, która wcześniej pracowała nad Kopciuszek, Młoda Wiktoria, Lotniki nie tylko, zwróciła uwagę na ten dramat z epoki, rozgrywający się na początku lat pięćdziesiątych i pomogła przekształcić Blanchett w jedną z najbardziej modnych kobiet tamtych czasów.

Powell powiedziała nam, że praca nad tym filmem była wyzwaniem i ekscytacją, kiedy spotkaliśmy się z nią w naszym grudniowym wydaniu, które jest już dostępne w kioskach i można je pobrać cyfrowo. Ponieważ w 1952 roku, w czasie, gdy rozgrywa się ta historia miłosna, nie było szybkiej mody. Stylowi klienci, tacy jak Carol Blanchett, polegali na niestandardowych sukienkach i wyrazistych ubraniach. „Tylko ktoś, kto ma środki, może wyglądać tak elegancko jak Carol” – powiedział nam Powell. „Carol jest ponadczasowa, ale wyprzedza swoje czasy”. Sztuczka Powella do jej wyglądu: „Niech to będzie proste” – powiedziała. „Nie próbuj przesadzać. Im mniej jest, tym łatwiej jest to zrobić dobrze”.

click fraud protection

POWIĄZANE: Prawdziwe przemyślenia Cate Blanchett na temat macierzyństwa w filmach

Powell zrobił jeszcze kilka rzeczy, aby pomóc Blanchett tak wiarygodnie cofnąć się w czasie. Przewiń w dół, aby przeczytać siedem sekretów Powella dotyczących opanowania kostiumów kolęda, w kinach teraz.

„Zaczynam od sylwetki, a to oznacza bieliznę. Biustonosz musiał mieć odpowiedni kształt do krawata, którym były stożkowe miseczki. Potrzebowała również sylwetki, która podkreślałaby jej biodra, biust i talię, więc nosi ściągacze w talii. Tak więc, podczas gdy reszta filmu wygląda na lata 40., a wiele postaci nadal ma duże ramiona z lat 40., wygląda bardziej nowocześnie z bardzo miękkim zaokrąglonym ramieniem, małymi biodrami i wąską talią.

„Carol ma wyglądać, jakby miała pieniądze. Ale nie była ekstrawagancka i nie była krzykliwa ani efektowna. Zamiast tego chciałem, aby była całkowicie gustowna i stylowa, a jednocześnie nowoczesna. Dlatego wszystkie jej rzeczy są mniejsze, bardziej realne, jak przy użyciu prawdziwych diamentów, rubinów i pereł. Pożyczyliśmy biżuterię nieruchomości od Freda Leightona i Van Cleef & Arpels. Tego typu elementy są przekazywane i nigdy nie wychodzą z mody. Dotyczy to również torebek z górnym uchwytem Carol. Wszystkie one też były prawdziwe, wykonane z prawdziwych skór strusia i aligatora.

„Broszki były wtedy modne, więc chcieliśmy uwzględnić ich wiele. Nie były modne od wielu, wielu lat. Lubię je, ponieważ są to duże, wyraziste elementy, które dobrze współgrają z prostymi, wyrafinowanymi kształtami sukienek z epoki. Naprawdę były używane jako centralny punkt w wyglądzie”.

„Wiele razy używaliśmy szalików, aby zastąpić czapki, ponieważ w latach 50. po raz pierwszy kobiety nie nosiły czapki za każdym razem, gdy wychodziły z domu. Carol ma ogólnie stonowaną paletę, ale jej szaliki są zaprojektowane tak, aby zobaczyć ją z drugiego końca pokoju. Tak Therese widzi ją po raz pierwszy, a publiczność też powinna.

„Kiedy nosi koral, poprawia to jej wygląd. To kolor, który był bardzo modny w tamtych czasach, czy to szminka, lakier do paznokci, odzież czy szaliki. To bardzo staromodny kolor. Ostatnio staje się coraz bardziej modne. Myślę, że to dlatego, że kolory zawsze wchodzą i wychodzą z mody”.

„W filmie Carol miała na sobie parę starych okularów przeciwsłonecznych. Wyglądają nowocześnie, ale największą różnicą jest to, że są znacznie mniejsze niż te, które nosimy dzisiaj. Dziś podobny kształt jest nieco większy. Chociaż może to mieć związek z faktem, że ludzie są obecnie więksi niż 60 do 70 lat temu”.

„Nie było wyboru. Jeśli wybierasz zegarek dla kobiety w 1952 roku, będzie on delikatny – tak mały, że prawie go nie widać. Nie mieli wtedy dużych zegarków. Jeśli były duże, nosił je mężczyzna. W tamtych czasach uważano je za biżuterię, w przeciwieństwie do zegarków”.