Sklep odzieżowy H&M spotkał się w poniedziałek z ostrymi reakcjami po tym, jak na ich stronie internetowej pojawiło się zdjęcie przedstawiające czarne dziecko w bluzie z napisem „Coolest Monkey in the Jungle”.

Po fali krytyki w mediach społecznościowych firma wydała oświadczenie, aby: USA dziś, czytając: „Szczerze przepraszamy za obrażanie ludzi tym wizerunkiem bluzy z kapturem z nadrukiem. Obraz został usunięty ze wszystkich kanałów online, a produkt nie będzie sprzedawany w Stanach Zjednoczonych. Wierzymy w różnorodność i włączenie we wszystko, co robimy, i będziemy odpowiednio dokonywać przeglądu wszystkich naszych polityk wewnętrznych, aby uniknąć jakichkolwiek problemów w przyszłości”.

Wielu użytkowników Twittera uznało, że oświadczenie nie jest wystarczające, biorąc pod uwagę obraźliwość reklamy.

Po obejrzeniu reklamy dziś rano, piosenkarka Weekend, kto pracował z H&M przy różnych projektach od 2016 roku, obiecał zerwać powiązania z marką w tweecie. „Obudziłem się dziś rano zszokowany i zawstydzony tym zdjęciem. jestem głęboko obrażony i nie będę już pracował z @hm... ”

click fraud protection

W oświadczeniu wydanym do W stylu, H&M odpowiedział, powtarzając, że marka zamierza zdystansować się od reklamy. „Całkowicie rozumiemy i zgadzamy się z jego reakcją na obraz” – napisali. „Bardzo nam przykro, że zdjęcie zostało zrobione, a także żałujemy samego odcisku. Usunęliśmy obraz ze wszystkich naszych kanałów, a sweter nie jest już w sprzedaży w naszych sklepach. Przyjrzymy się również naszym wewnętrznym rutynom, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości. Będziemy kontynuować dyskusję z The Weeknd i jego zespołem osobno.”

H&M kontynuował z kolejnymi przeprosinami na stronie internetowej firmy, które możesz przeczytać w całości tutaj. „Zgadzamy się z całą krytyką, jaką to wywołało – pomyliliśmy się i zgadzamy się, że, nawet jeśli niezamierzony, bierny lub przypadkowy rasizm musi zostać wykorzeniony, gdziekolwiek istnieje”, napisał. „Ten incydent ma charakter przypadkowy, ale nie oznacza to, że nie traktujemy go wyjątkowo poważnie ani nie rozumiemy zdenerwowania i dyskomfortu, który spowodował”.