Dziesięć lat temu Gossip Girl zauważyła płynącą Serenę van der Woodsen blond włosy na schodach Grand Central Station. Od tego czasu Blake Lively jest naszym źródłem inspiracji do włosów.
Chociaż zwykle szukamy w Lively nowych sposobów noszenia koński ogon, warkocz, czy plażowe fale, możemy teraz dodać lob do listy. Aktorka wzięła udział w wczorajszym pokazie swojego nowego filmu w Los Angeles Wszystko co widzę, to Ciebie nosi jej najkrótszy fryzura jeszcze – co również okazuje się być najgorętszym cięciem roku.
Nowa długość Lively trafia tuż poniżej ramienia, a jej fryzjerka Rod Ortega zakręć lobem z lat 50., dając jej głęboką część boczną z luźnymi, podkręconymi końcami. To, czy cięcie jest prawdziwe, czy nie, to TBD. Biorąc pod uwagę, że aktorka tkwiła w długich włosach przez całą swoją karierę, prawdopodobnie Ortega użyła szpilek, aby dać aktorce loba tylko na jedną noc. Wygląda jednak na to, że Lively zaktualizowała swój charakterystyczny złoty blond odcień włosów z kilkoma świeżymi pasemkami.
Krótsza długość nie była jedyną zaskakującą rzeczą w wyglądzie Lively'ego zeszłej nocy. Nieoczekiwanie miała też matową czerwoną wargę. Podczas gdy aktorka zwykle trzyma się nagiej lub różowej szminki, jej wizażystka Patryk Tai przesunął się na prawdziwy szkarłatny odcień, aby dopełnić klimat Old Hollywood Lively.