Bezprecedensowa liczba kobiet ubiega się o urząd polityczny w wyborach śródokresowych w 2018 roku. W tym miesiącu tworzymy profil kilku godnych kandydatów, którzy chcą wprowadzić zmiany.

Kiedy po raz pierwszy rozpoczęła wolontariat w kampaniach w 1996 roku, Weronika Escobar nie wyobrażała sobie, że sama kiedykolwiek będzie chciała zająć się polityką – nie mówiąc już o ubieganiu się o urząd. Ale teraz, ponad dwie dekady później, właśnie tam znajduje się była sędzia hrabstwa: jako kandydatka Demokratów na Kongres w 16. dzielnicy Teksasu.

„Nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę kandydatką lub kiedykolwiek będę pełnić urząd z wyboru” – mówi W stylu. „Właściwie pomyślałem: „Absolutnie nie. Nigdy tego nie zrobię; Zawsze będę za kulisami — pomagać, wspierać, akwizycji, bankowości telefonicznej — ale nie ma mowy czy kiedykolwiek chcę to zrobić’”.

Z biegiem czasu Escobar szybko zdała sobie sprawę, że musi użyć własnego głosu, aby wprowadzić zmiany na wielką skalę. „Jeśli oczekuję ambitnego, etycznego rządu, lepiej zrobię krok i będę o to walczył” – mówi orędownik reformy imigracyjnej. „Lepiej, żebym był gotów wskoczyć i umieścić swoje imię na ringu. I tak zrobiłem.

click fraud protection

POWIĄZANE: Jeśli młoda Kim wygra w listopadzie, może być pierwszą koreańsko-amerykańską kobietą wybraną do Kongresu

Gdyby został wybrany, Escobar stałby się pierwszą Latynoską z Teksasu w Kongresie, a potencjalny kamień milowy nie jest dla niej stracony. „Kiedy dowiedziałam się, że nigdy nie została wybrana do Kongresu Latynoska z Teksasu, byłam zszokowana” – opowiada W stylu. „Na początku w to nie wierzyłem, ponieważ wydaje się to po prostu nierealne w przypadku stanu naszej wielkości i stanu, w którym znaczny procent populacji to Latynosi. Świadomość, że możemy tworzyć historię, jest bardzo ekscytująca”. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o Escobarze.

Wchodzenie w oddawanie:

„To, co początkowo zaangażowało mnie w pomaganie innym kandydatom, to głęboka frustracja związana z kierunkiem, w jakim była społeczność wchodząc”, mówi Escobar, która zauważyła zmiany w swojej społeczności El Paso w Teksasie, kiedy wróciła po ukończeniu szkoły 1993. „Poczułem w społeczności bardzo niepokojącą ksenofobię. Było to napędzane przez podejście lokalnego szefa straży granicznej do zmilitaryzowania naszej granicy i sprawienia, że ​​migranci wydają się niepożądani i niebezpieczni. Pojawiła się propozycja zbudowania muru i byłem naprawdę przerażony i obrażony. Czułem, że to nie jest reprezentatywne dla społeczności ani naszej lokalizacji na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Tą rozmową, wezwaniem do muru, prowadził szef sektora straży granicznej, który zdecydował się kandydować do Kongresu w 1996 roku. Pomyślałem: „O mój Boże, nie możemy mieć zwolennika budowania muru reprezentującego tę tętniącą życiem, wspaniałą społeczność na granicy amerykańsko-meksykańskiej w Kongresie”.

Escobar postanowił podjąć działania. „Pierwsza kampania, nad którą pracowałem, była dla przeciwnika tego szefa straży granicznej” – mówi. „Po raz pierwszy zapukałem do drzwi. Poczułem wezwanie do działania, obrony społeczności i walki z tym, co uważałem za ksenofobiczne poglądy, które były szkodliwe dla społeczności”.

Najważniejsze kwestie:

Za pośrednictwem swojej platformy Escobar opowiada się za takimi kwestiami, jak ochrona środowiska, rozszerzenie dostępu do niedrogiej opieki zdrowotnej i poprawa usług dla weteranów. Ale główne wezwanie do działania w jej kampanii koncentruje się na walce o granicę USA-Meksyk i wspieranie reformy imigracyjnej. „W czasach, gdy społeczności przygraniczne, takie jak moja, są celem separacji rodzin, odmowy paszportów i wykorzystywania naszych portów wjazdowych jako miejsce utrudnień dla osób ubiegających się o azyl, wiedząc, że możemy tworzyć historię, jest bardzo ekscytująca – szczególnie dlatego, że pochodzę z granicy” mówi. „Granica naprawdę jest teraz celem w tej erze rządu federalnego, kierowanego przez administrację Trumpa. Aby to wiedzieć, w odpowiedzi tworzymy historię, wysyłając osobę z granicy do Kongresu — która jest Latina, która wygląda jak jej społeczność — fakt, że granica tworzy historię, ma dla mnie duże znaczenie”.

Inspiracja społecznościowa:

Kiedy Escobar myśli o przyszłości El Paso, jest zmotywowana do ciągłego naciskania na zmiany. „W moim życiu są dwie prawdziwe inspiracje do jazdy, a numerem jeden jest moja społeczność” – mówi Escobar. „Pochodzę ze społeczności, która troszczy się o siebie nawzajem, gdzie rodziny zawsze starają się pomagać, chronić i podnosić się nawzajem. Z tego wynika niesamowita inspiracja”.

Inną kluczową inspiracją jest jej rodzina, a „zwłaszcza” jej dwoje dzieci, 20-letni syn Cristian i 18-letnia córka Eloisa. „Czuję głęboki obowiązek pozostawienia ich z lepszą planetą, lepszą społecznością, lepszym rządem” – mówi Escobar. „I to nie jest to, co się teraz dzieje. Żyjemy w bardzo mrocznej epoce w amerykańskiej historii i uważam, że potrzebujemy bardzo silnej głosem, gorliwym orędownikiem granicy i rodzin tutaj, i kimś, kto walczyłby o sprawiedliwe i humanitarne rząd. Czuję potrzebę pilnej pracy nad rzeczami, aby moje dzieci odziedziczyły coś, co jest lepsze niż to, co odziedziczyłem”.

Największe wyzwania:

Szlak kampanii Escobara nie był wolny od przeszkód. „Myślę, że najtrudniejsza rzecz dla mnie – i może być tak samo dla innych kobiet, zwłaszcza kobiet kolorowych i kobiet bez dużych środków finansowych — czy to naprawdę, naprawdę jest poświęceniem finansowym, aby ubiegać się o te urzędy”, mówi Escobara. „Myślę, że to właśnie sprawia, że ​​tak trudno jest kobietom i dlaczego jest tak mało kobiet, które biegają. Musiałem rzucić pracę rok temu. Moja rodzina musiała dokonać ogromnych poświęceń finansowych, żebym mógł mieć przywilej kandydowania do Kongresu, a ja jestem jednym z tych, którzy mają szczęście. Mam wsparcie męża, rodziny i przyjaciół, którzy naprawdę pomagają mi przejść przez ten bardzo trudny dla nas czas finansowo”.

Escobar jest boleśnie świadoma, że ​​bez takiego poparcia jej start do Kongresu może nie być możliwy. „Jest tak wiele utalentowanych i błyskotliwych kobiet, których głosu potrzebujemy, ale nie możemy ich mieć, ponieważ są samotnymi matkami lub po prostu nie mają na to środków finansowych” – mówi. „Więc zdaję sobie sprawę z trudności, z którymi się zmierzyłam, że właściwie mam szczęście, że mogę dokonać tego poświęcenia. Na pewno nie było to łatwe, ale jestem wdzięczna za tę możliwość.”

Więcej takich historii znajdziesz w listopadowym wydaniu W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe Październik 12.