Do tej pory wszyscy słyszeli Ariany Grande "Dziękuję, Daleji wie wszystko o związkach, które zainspirowały chwytliwą melodię, ale w przypadku jednego z tematów piosenki sprawy nie były takie łatwe. Według Rozrywka dziś wieczorem, Pete Davidson przyznał się, że płakał na ramieniu swojej mamy po tym, jak on i Grande zerwali zaręczyny.

Podczas sylwestrowego stand-upu, który miał w Bostonie, Davidson wyjaśnił, że płakał do swojej matki w październiku i że pocieszała go w następstwie jego związku. Dodał, że cała sytuacja sprawiła, że ​​„zobaczył, jak brzydcy mogą być ludzie i jak fajni mogą być ludzie”. Nie powstrzymywał się też, wyszczególniając wszystkie rzeczy, które wydarzyły się po zerwaniu. Wydarzenie było pierwszym występem Davidsona, odkąd opublikował niepokojącą notatkę na Instagramie, mówiąc, że nie „chcę być już na tej ziemi."

Davidson opisał, jak on i jego… wszyscy przyjaciele siedzieli razem żeby posłuchać "Thank U Next", wiedząc, że zostanie nazwany. „Wszyscy musimy posłuchać tej piosenki i wszyscy musicie na mnie spojrzeć” – powiedział o tym doświadczeniu. – Będzie ciężko.

click fraud protection

Podczas gdy inni artyści nie wymieniają wyraźnie osób zaangażowanych w ich nieudane związki, on nazwał Grande „diabolicznym geniuszem” za pójście pod prąd.

„Nie ta cudowna pani”, powiedział o Grande i jej tekstach. „Ten diabelski geniusz nazwał nas wszystkich”.

Matka Davidsona nie jest jedyną osobą, która próbowała mu pomóc w przejściu przez tę mękę. Według Nas tygodniowo, Grande próbował go pocieszyć i poszedł do NBC Studios, ale został odrzucony.