Wiesz, jak niektórzy ludzie obcinają włosy, kupują nowe makijaż, rób tatuaże lub spędzaj tygodnie rzucając czekoladkami Whitman’s Sampler na ekran telewizora (który Bridget Jones) po zerwaniu?

Cóż, jeśli spotkałeś mnie na drugim roku studiów, to spotkałeś. Wtedy moja namiętna, dysfunkcyjna, pochłaniająca wszystko 2-rok długodystansowych relacji z... nazwijmy go Mike... zakończone przez Skype.

Tydzień po tej ostrej, pikselowej rozmowie wydawał się być rokiem. Byłem wrakiem. Obejrzałem cały kanon grecki(cztery sezony, 74 odcinki) na Netflix. Wyczyściłam wszystkie zdjęcia, drobiazgi, pluszaki i bluzy, które przypominały mi go w smutnej wściekłości. Zjadłem całą pizzę, a zaraz po niej całe ciasto o smaku truskawkowym „Boys Suck” z kremem, które zrobiła moja siostra z bractwa. A kiedy doszło do tego punktu w tej rutynie zagłady i mroku, w której zacząłem rzucać Skittles i ciasteczkami w szczęśliwych grecki pary w telewizji, moi współlokatorzy uznali, że muszę się wydostać – z mojego pokoju i głowy.

click fraud protection

Problem polegał na tym, że nie miałem już pojęcia, kim jestem. Kiedy już pozbyłem się wszystkich starych wspomnień mojego byłego w moim życiu (i mojej szafie), zacząłem zdawać sobie sprawę, jak wielką kontrolę nade mną miał. Był ultrareligijny, więc ja stałam się ultrareligijna. Lubił moje kręcone włosy, więc nigdy ich nie prostowałam. Grał w hokeja, więc zostałam dziewczyną numer 1 na stadionie. Spędziłem nawet całą wiosenną przerwę w szczerym polu, w stanie Iowa, aby oglądać Mike'a, który był w swojej uniwersyteckiej drużynie hokejowej, grającego w serii meczów wyjazdowych. Wszędzie i wszystko inne na Ziemi byłoby bardziej ekscytujące, ale kiedy powiedział skacz, zapytałem, jak wysoko; byłam że zależny od jego uczucia. Chciał supersłodkiej dziewczyny z sąsiedztwa, która nie przeklina ani nie skrzywdzi muchy, więc stałam się jego cieniem. Nosiłem ubrania, które mi kupił i mieszkałem w koszulach i bluzach ozdobionych nazwą jego drużyny. Nie wychodziłem z moimi siostrami z bractwa na nasze imprezy, ponieważ zawsze byli tam chłopcy z bractwa i to sprawiało, że był zazdrosny. Przez większość czasu ubierałam się skromnie, żebym nie zwracała na siebie uwagi, chyba że był w pobliżu.

Ja też szczerze go kochałem, a przynajmniej tak mi się wydawało. Był miły i lojalny i sprawiał, że czułam się pożądana. Wchodziłem na słupki po całym kampusie, ponieważ cały dzień wpatrywałem się w telefon, mając nadzieję, że być może uda nam się porozmawiać, jeśli nasze harmonogramy zostaną cudownie wyrównane. Krótko mówiąc, pochłonął mnie.

I kiedy odszedł, czułem się, jakbym ja też. Kim byłem, jeśli nie projekcją wszystkiego, czego chciał?

Z ogromną niechęcią wywlokłam się z łóżka na naleganie moich sióstr z bractwa, nałożyłam makijaż i właściwie umyłam włosy (i to tylko dlatego, że zabrakło mi suchego szamponu). Byłem jednak zaskoczony, jak potężne były te fizyczne rytuały i jak szybko wykorzystywały swoją magię. I powoli — najpierw długim, gorącym prysznicem; następnie z nowym samouczkiem eyeliner; potem, wykopując seksowną koszulę, którą zawsze uwielbiałem, która leżała pod stosem bluz Mike'a – zaczęłam wyglądać inaczej w lustrze.

Zmiana sposobu, w jaki prezentujesz się światu po zerwaniu, jest jak zrzucenie starej warstwy skóry i ześlizgnięcie się w nową. To może sprawić, że znów poczujesz się obudzony. A w moim przypadku sprawiło, że poczułem się bardziej sobą. To było nie tyle wymyślanie na nowo, co odzyskiwanie dawnego ja.

Zacząłem znajdować elementy garderoby, które uosabiały to, jak energiczny byłem – zanim stałem się Mike'em. A na corocznym półformalnym tańcu mojego bractwa, tydzień po zerwaniu, zdecydowałem, że stary ja jest gotowy na powrót. Stara ja objawiła się w postaci błyszczącej, zielonej sukienki cekinowej, która zbierała kurz w mojej szafie w domu.

Był krótki, lądował w połowie moich ud i miał wycięcia z boku i pod dekoltem. Była to sukienka, którą założyłam na jeden z moich ostatnich potańcówek w liceum i kochałam ją bardziej niż jakikolwiek inny element garderoby, który posiadałam. Co ważniejsze: było całkowicie, niezaprzeczalnie, jednoznacznie ja. Czułem, że żyję, kiedy go nosiłem i wszyscy wokół mnie wiedzieli. To była moja błyszcząca zielona sukienka pewności siebie. Ten, w którym świeciłem jaśniej niż wszystko, co nosiłem. To sprawiło, że poczułem się potężny.

A kiedy założyłem go na mój wielki powrót, miałem cholerny podmuch.

W końcu wyślizgnęłam się z uchwytu Mike'a i wróciłam do swojego ciała. Byłem duszą towarzystwa (która zaczęła Mrożony- zainspirowany śpiewem „Let It Go” podczas jazdy autobusem na miejsce). Byłem nie do powstrzymania i czułem się niesamowicie. Mogłem robić wszystko, być kimkolwiek i nosić co tylko zechcę. Nie miałam pojęcia, że ​​tak długo się duszę, dopasowując się do upodobań Mike'a. Nadal myślę, że zapięcie tej sukienki jest moim punktem zwrotnym od cienia do Shalayne.

Teraz sukienka wisi w mojej szafie i znów zaczyna zbierać się kurz. Nie wiem, kiedy i czy znów go założę. Kupiłam nowe sukienki, które kocham od tamtej pory, a moje życie składa się teraz z wieczorów przy winie i filmów z bliskimi przyjaciółmi niż grecki-jak wściekle, ale błyszcząca zielona sukienka pozostanie na swoim miejscu. Patrzenie na to przypomina mi moment, w którym zdecydowałem się odzyskać swoje życie. Po prostu nie mogę się zmusić do oczyszczenia tych cekinów i nie wiem, czy kiedykolwiek to zrobię. Ponieważ znalezienie sukienki, która daje taką majestatyczną moc, jest rzadkim i wspaniałym prezentem.

Cekinowa sukienka

35 USD (od 80 USD)

kup to

Czasami potrzebujesz cekinów, aby wrócić do swojego rytmu. Czasami najdzikszą rzeczą, którą posiadasz (lub masz zamiar posiadać?) jest anegdota do brutalnego przypadku egzystencjalizmu po zerwaniu, lub tak naprawdę jakiejkolwiek trudnej sytuacji testującej pewność siebie. Kiedy znajdziesz ubranie, które daje ci pewność siebie Elle Woods w dniu ukończenia szkoły, trzymasz się go bez względu na to, ile razy Marie Kondo będziesz w swojej szafie.