Na zdjęciu od lewej do prawej: buty widoczne na wybiegach Chanel, Dior i Iris van Herpen.
W tej cotygodniowej funkcji, InStyle Dyrektor Wiadomości Modowych Eric Wilson dzieli się swoją ulubioną modową chwilą tygodnia i wyjaśnia, w jaki sposób może to ukształtować przyszłe style. Szukaj tego w każdy piątek w Co jest teraz.
Chwila: Buty! Rzadko zdarza się Tydzień Mody kiedy nie zachwyca nas tak wymyślne obuwie, jak ubrania, ale Kolekcje paryskie w tym tygodniu zaoferował rzadki przebłysk poważnej zmiany butów. Od redaktorów w pierwszych rzędach po modelki na jesiennych wybiegach, kierunek jest w przeważającej mierze skierowany w stronę mieszkań, co prawdopodobnie będzie dobrą wiadomością dla ortopedów i podologów, nie mówiąc już o każdym, kto stawił czoła ostatniej pogodzie w szpilki.
Trend rozpoczął się na pokazach couture w styczniu, kiedy projektanci tacy jak Karl Lagerfeld z kanał i Marco Zanini z Schiaparelli pokazali różne, odpowiednio, cekinowe i wyszywane koronką tenisówki oraz sandały z piórami. I kontynuowano w kolekcjach gotowych do noszenia w tym tygodniu, najpiękniej w Chanel, gdzie Cukierkowe trampki i botki marki Lagerfeld idealnie pasowały do sklepu w supermarkecie przez jego
duży sklep spożywczy scenografia. Również zachęcająco swobodne były białe wsuwane buty w stylu pielęgniarki w Moncler Gamme Rouge i błyszczące botki w Miu Miu z wbudowanymi getrami (na zdjęciu poniżej po prawej). Stella McCartney osiągnęła wysokość czółenka z wygodną platformą na jej uroczych sznurówkach w kolorze koniaku z wstawkami w gwiazdki (na zdjęciu poniżej po lewej) i w Dior, Raf Simons zaproponował pomysłowe podejście do czółenek, z kolorowymi bieżnikami pozornie wbudowanymi w pięty. (Zapamiętaj Łatwe motto ducha, „Wygląda jak czółenka, w dotyku jak tenisówka”?) Wytworne buty trekkingowe na podeszwie Alexander McQueen były również szczególnie dobrze przystosowane do przedzierania się przez pas startowy wrzosowisk lub do tego, jaki śnieg będzie w zapasie następnej zimy.Dlaczego to jest wow: Po dekadzie eskalacji wojen o buty, projektanci wreszcie opamiętali się. Dopiero kilka lat temu wprowadzili pojęcie „zabójczych obcasów”, wymyślając coraz bardziej niepewne style obuwia z chwiejącymi się platformami lub trudnymi obcasami bez obcasów (trzeba było naprawdę być na palcach, aby je nosić te). Uważano, że ten trend osiągnął swój szczyt (lub nadir, w zależności od punktu widzenia) dzięki słynnym loftowym butom Alexandra McQueena, które przypominały pancerniki lub szczypce homaras.
Nie oznacza to, że wszyscy są jeszcze na pokładzie z mieszkaniem. Być może najbardziej pamiętny but sezonu paryskiego pochodził od awangardowej holenderskiej projektantki Iris van Herpen. Zaprojektowała kilka super zwariowanych siedmiocalowych platform z wbudowanymi nagolennikami, które wyglądały na solidne jak lokomotywa. Jednym ze sposobów patrzenia na nie jest to, że mogą ochronić cię przed upadkiem. Z drugiej strony mogą również spowodować upadek, więc być może najlepiej zostaw je profesjonalistom.