To tylko w skrócie: Gwiazdy też mają problemy ze skórą.

W weekend piosenkarka Lorde opublikowała na Instagramie filmik opisujący jej walkę z trądzikiem. „Trądzik jest do bani” – zaczął mieszkaniec Nowej Zelandii. „Wiesz, co też jest do bani? Kiedy masz trądzik przez lata, lata i lata, brałeś wszystkie leki, próbowałeś wszystkich rzeczy, a ludzie wciąż mówią: „Wiesz, co na mnie działało, to nawilżanie! … Zrób maskę z miodu, greckiego jogurtu i awokado. Wystarczy kupić peeling morelowy! Olej kokosowy – sekretem jest olej kokosowy!”

„A najgorsze ze wszystkich jest, gdy ludzie myślą, że jesteś po prostu brudny” – kontynuowała. „Czy myjesz twarz?” To jak: „Tak, myję twarz, jestem po prostu genetycznie przeklęty”.

ten Melodramat Śpiewak zakończył swój publiczny apel słowami solidarności. „Czuję twój ból” – powiedziała swoim fanom. „Dojedziemy tam. Będziemy. Obiecuję."

POWIĄZANE: Kendall Jenner ma najlepszą radę dla każdego, kto zmaga się z trądzikiem

Powrót w styczniu Kendall Jenner dołączył do rozmowy o gwiazdach z trądzikiem w styczniu, kiedy użytkownik Twittera skomentował widoczne skazy modelki na czerwonym dywanie Złotych Globów. Jej odpowiedź: „Nigdy nie pozwól, żeby to g… cię powstrzymało!”

Bycie człowiekiem wiąże się z pewnymi zmaganiami i wielu z nich nie da się uniknąć, bez względu na przedział społeczno-ekonomiczny. Chociaż możesz chcieć wierzyć inaczej, pieniądze i sława nie czynią cię nieomylnym (lub, wiesz, odpornym na sporadyczne skazy). To fajnie, że Kendall i Lorde nie mają nic przeciwko publicznemu uznaniu ich bitew o pielęgnację skóry — ale w jaki sposób stało się to tematem rozmów w mediach społecznościowych?

Film Lorde stanowi lekcję tego, jak nie porozmawiać z kimś z trądzikiem i jednocześnie rzucić światło na światową zbiorową gloryfikację celebrytów. Nie zatrzymywałbyś nieznajomego na ulicy i nie oklaskiwałbyś jego odwagi, że wyszedł z domu z pryszczem, prawda? Lub powiedz im, jak dostosować swoją rutynę pielęgnacji skóry? Gdyby ktoś, kogo nie znałem, zwrócił mi uwagę na mój trądzik lub udzielił mi porady w miejscu publicznym, byłabym bardzo zła – może ty też? Postawmy sprawę jasno: wszelkie niezamówione porady dla Jennera lub piosenkarza „Royals” dotyczące ich rutynowych zabiegów pielęgnacyjnych (nawet jeśli są osobami publicznymi) wkraczają na „protekcjonalne” terytorium.

Chociaż bycie osobą publiczną wzmacnia każdy twój ruch, celebryci nadal są ludźmi. I tak jak ty i ja, czasami dostają pryszcze. Pielęgnacja skóry jest osobista; niech tak będzie – chyba że właściciel skóry zdecyduje inaczej.