Dlaczego jest twardzielem: Ten 25-latek spędza sześć miesięcy w roku podróżując ze Służbą Leśną, aby uporać się z różnymi pożarami i zalecanymi oparzeniami na amerykańskim Zachodzie. Przez około 80 do 160 godzin tygodniowo, często przez dwa tygodnie, McDade ryzykuje życiem, aby chronić las i uczynić go zdrowszym i bezpieczniejszym środowiskiem dla zwierząt i ludzi żyjących w okolicy obszary. Zazwyczaj rozpoczyna sezon letni w Arizonie, a następnie w razie potrzeby zostanie wysłana na północny zachód. „Chcę, aby ludzie zrozumieli, że to prawdziwa ścieżka kariery i jest to naprawdę satysfakcjonująca ścieżka kariery” McDade mówi, dodając, że jej pasja do dzikiej przyrody i na zewnątrz miała duży wpływ na prowadzenie akcji gaśniczej pole.

Jak dostała się do walki z ogniem: McDade planował zostać weterynarzem po ukończeniu studiów o dzikiej przyrodzie i zwierzętach na Virginia Tech. Następnie podróż do Ameryki Środkowej, aby pracować z jaguarami w Belize, przeniosła jej uwagę z medycyny zwierząt na badania i ochronę przyrody. Następnie zaczęła pracować dla parków stanowych i zaczęła zdawać sobie sprawę, że lubi robić zalecane (lub kontrolowane) oparzenia, aby zrównoważyć lokalne ekosystemy w jej stanie. „Pamiętam, jak myślałem, jakie to było zabawne i jak można wpłynąć na tak duży obszar ziemi, robiąc coś, co wydaje się stosunkowo proste. Potem chciałem przenieść się na większe, szerokie otwarte przestrzenie i pomyślałem, że Służba Leśna jest na to gotowa”.

Wsparcie rodziny: „Przed [tą karierą] przeprowadziłem się do Belize, aby pracować z jaguarami, więc moja rodzina nie była aż tak zaskoczona, gdy powiedziałam im, że wyprowadzał się na zachód, aby zostać strażakiem”. McDade przeprowadziła się do Arizony, zanim jeszcze zabezpieczyła swoją pozycję ten Służba leśna Stanów Zjednoczonychzespół strażaków. „To naprawdę fajna praca. Czuję się szczęśliwa, że ​​w to wkroczyłem i że tak szybko wystartowałem.”

Badass Kobiety Bailey McDade Osadzić

Źródło: dzięki uprzejmości

ZWIĄZANE Z: Badass Badass używa mapowania mózgu do poprawy leczenia lęków i depresji u nastolatkóws

Bieg: McDade mówi, że jej ognioodporny sprzęt składa się z zapinanej na guziki koszuli z długim rękawem i spodni cargo, które są wykonane z mieszanki plastiku, która przypomina tkaninę. McDade i jej sprzęt zostały niedawno wyróżnione przez Tworzywa sztuczne sprawiają, że to możliwe Dla ich „Ochrona naszych bohaterów: hołd dla bezpieczeństwa i innowacji” program składający się z galerii internetowej, wideo i wielomiejskiej wystawy pop-up upamiętniającej jej pracę. Nosi też kask, okulary ochronne, skórzane buty, skórzane rękawiczki i duży plecak z wodą pitną, jedzeniem, schronieniami przeciwpożarowymi i dodatkowymi narzędziami. „W sumie nasz sprzęt waży co najmniej 45 funtów, a następnie każdemu przydziela się albo piłę łańcuchową, albo jakieś narzędzie ręczne. Czasami nosimy też te winylowe plecaki, które mieszczą pięć galonów wody [używanej do gaszenia pożarów], więc to dodatkowe 45 funtów”.

Ale McDade pozostaje niezrażony. Mówi, że jej wymagająca fizycznie praca nauczyła ją wiele o sobie i pomogła jej docenić niesamowite miejsca, które mogła odwiedzić. „Nawet w najgorszy dzień w pracy nadal chcę siedzieć na kłodzie w lesie, gdzie indziej niż gdziekolwiek indziej. Podobnie jak w tym roku w Montanie, strasznie zachorowałem w pożarze i byłem po prostu nieszczęśliwy. Ale spojrzałem w górę i zdałem sobie sprawę: „Wow, to naprawdę ładna góra. Widok tam był po prostu niesamowity i nigdy nie widziałbym czegoś takiego, gdybym nie był tam przy ogniu.

Pokonywanie przeszkód mentalnych: McDade mówi, że zajęło trochę czasu, aby przezwyciężyć początkowe drgawki związane z tak bliską współpracą z płomieniami. „Pewnego dnia trzymałem pochodnię (puszkę z mieszanką benzyny i oleju napędowego, dzięki czemu można z niej kapać, gdy pali się) rozpalając kontrolowany ogień i robiło mi się gorąco na twarzy, więc cofnąłem się. Obserwowałem przed sobą całkiem wysokie płomienie i zacząłem się wariować. Wtedy mój szef wszedł przez radio i powiedział: „Hej Bailey, jesteś w ogniu, dziewczyno”. Spojrzałem za siebie i stałem po pas w płomieniach”. McDade mówi, że chociaż służba zapewnia strażakom tylko jedną warstwę odzieży ognioodpornej, czuła wygodny. To był punkt zwrotny w przezwyciężaniu jej strachu. „Czułem się całkowicie dobrze i pomyślałem:„ W porządku. To fajna praca”.

Ale McDade mówi, że naprawdę trudna część gaszenia pożarów na dzikich terenach, oprócz tego, jak bardzo wymagająca fizycznie praca może być, jest wytrzymałością potrzebną do utrzymania zaangażowania psychicznego przez długi czas w pole. „Czasami pojawia się kwestia pośpiechu i czekania, w której w niektóre dni idziesz naprawdę szybko do wszystkiego, a w inne możesz kopać na żywo przez cały dzień, wiele kilometrów od reakcji ognia. Trudno przy tym pozostać i zrozumieć, że nawet przyziemne zadania, które wykonujesz, są ważne dla całej operacji”.

Kobieta w polu: McDade jest jedyną kobietą w swojej załodze i w swojej dzielnicy. „Kiedy jesteś jedyną dziewczyną, czasami myślisz o tym, żeby się wykazać. Ale musisz zdać sobie sprawę, że każdy z tych facetów jest gotów uratować ci życie każdego dnia i musisz czuć do nich to samo.”

To powiedziawszy, McDade chce widzieć więcej kobiet w terenie. „[Pożarnictwo] zdecydowanie wymaga naprawdę silnej etyki pracy. Musisz grać ładnie z innymi, ponieważ spędzasz całą dobę ze swoją załogą (co oznacza również, że musisz mieć poczucie humoru). Chcę zainspirować więcej młodych kobiet do zostania strażakami i podjęcia tych nietradycyjnych ról i ogólnie miejsca pracy, ponieważ to daje satysfakcję i myślę, że [wiele kobiet z pokolenia milenialsów] byłoby nimi zainteresowanych to."

POWIĄZANE: Dlaczego aktorka Danielle Brooks nie podejmuje postanowień noworocznych

Jak spędza poza sezonem: Niezwykle żądny przygód strażak po prostu nie może pozostać w domu. „W miesiącach zimowych dużo podróżuję” – mówi McDade. „Większość ludzi z ognia, których znam w moim wieku, wybiera się na przygody, bierze pigułki na chłód i odwiedza naszą rodzinę i przyjaciół”. ten Pochodząca z Wirginii mówi, że lubi wędrować, jeździć na snowboardzie i jeździć na wycieczki z plecakiem, kiedy nie walczy pożary. „Moi przyjaciele i szef zawsze myślą, że jestem szalony. Mówią: „Co robisz na kempingu i wędrujesz? Robisz to na życie”. Naprawdę to lubię.

Co dalej: Młoda strażak planuje kontynuować to, dołączając do swojej dzikiej załogi lądowej straży pożarnej w sezonie letnim. „Może w dalszej części drogi mogłem całkowicie zobaczyć siebie jako hodowcę warzyw lub trochę więcej badania na zwierzętach, ale na razie zdecydowanie lubię [gaszenie pożarów], ponieważ czuję, że jestem w stanie zrobić uderzenie."