W skali sławnych szefów kuchni, Marta Stewart spada na bardziej relatywną stronę. Jasne, jej imię jest w zasadzie synonimem eleganckich przyjęć obiadowych i podstępnych prezentów, ale w uroczy, nie efektowny sposób. Heck, ona prowadzi program z Snoop Dogg i był nawet znany z publikowania okazjonalnych niepochlebne zdjęcie jedzenia.
Więc kiedy Marley Łyżka zapytała mnie, czy chciałabym spróbować upiec cztery ulubione świąteczne ciasteczka Stewarta, nie wahałam się. Stewart współpracowała z serwisem zestawów posiłków, aby stworzyć swój pierwszy w historii zestaw świątecznych ciasteczek, który zawiera wstępnie porcjowane suche składniki i karty z przepisami, które pomogą Ci upiec jak Marta, a wszystko to za 38,99 USD. Pudełko zawiera również pergaminowe torebki na ciastka i czerwono-biały sznurek piekarniczy, dzięki czemu możesz spakować swoje smakołyki i podzielić się nimi.
Jestem dość uzdolnioną piekarzem, a Martha Stewart nie jest Julią Child – nie zamierzałam tracić snu nad tymi przepisami, Julia i Julia-styl. Przyjąłem wyzwanie i wkrótce pudło Marty pojawiło się na moim progu.
WIDEO: 4 zdrowe i smaczne desery
Po przeczytaniu tych czterech przepisów szybko zdałem sobie sprawę, że są one bardziej zaangażowane niż przeciętne świąteczne ciasteczka. Stewart poprosił Cię o użycie podwójnego bojlera zamiast topienia masła w kuchence mikrofalowej, stanowczo odradzając używanie lodówka jako narzędzie do sprowadzenia wrzących składników do temperatury pokojowej i nie posiekaj ich wstępnie. Chociaż całkowicie rozumiem atrakcyjność samodzielnego krojenia, krojenie kandyzowanego imbiru nie jest czymś, czego życzyłbym mojemu najgorszemu wrogowi. To jest lepkie jak diabli.
Zanim przejdę dalej, powinienem wyjaśnić, że próbowałem upiec wszystkie cztery przepisy na ciastka w ciągu 24 godzin ze względu na historię, coś, czego większość rozsądnych ludzi prawdopodobnie nie będzie próbowała. Całkowity czas dla każdego ciasteczka waha się od 45 minut do 2 godzin i 45 minut, a próba upieczenia więcej niż jednego innego wsad jednocześnie okazał się katastrofalny, gdy nie pamiętałem, do którego odmierzonego worka cukru lub mąki był przeznaczony Przepis.
I choć może raz czy dwa przekląłem Martę – zwłaszcza gdy znalazłem się w moim lodowato zimnym garażu, rozbijając cukierki miętowe na małe kawałki – muszę przyznać, że zna się na rzeczy. Każde ciastko było absolutnie pyszne i nieoczekiwane. Od imbiru po kardamon, były wypełnione unikalnymi składnikami, których nigdy bym nie użył, ale teraz będą się powtarzać przez cały sezon świąteczny.
Kontynuuj przewijanie, aby zobaczyć moją recenzję każdego z autorskich przepisów na świąteczne ciasteczka Marthy Stewart.
Jak wspomniałem wcześniej, bardzo bym chciał, żeby te cukierki miętowe były wstępnie posiekane. Marta zaleca użycie młotka do mięsa lub wałka do ciasta, aby zmiażdżyć okrągłe cukierki na mniejsze kawałki. Po kilku uderzeniach wałkiem do ciasta doszedłem do pełnego młotka (i betonowej podłogi mojego garażu). Ale chociaż metoda miażdżenia była skuteczna, w plastikowej torbie wciąż rozdzierała się. Musiałem potrójnie spakować miętówki, zanim zostały wystarczająco zmiażdżone, a wciąż miałem lepkie pozostałości wyciekające z torby na moje ręce.
Przechodząc do ciasta, Marta poinstruowała nas, abyśmy użyli podwójnego bojlera do stopienia masła i czekolady, co właśnie zrobiłbym w kuchence mikrofalowej. Zaangażowana w pieczenie tak jak Marta, skorzystałam z jej rad i nie okazało się, że to dużo więcej pracy, chociaż nie mogę powiedzieć na pewno, czy metoda mikrofalowa miałaby negatywny wpływ na ciasteczka ogólnie.
Karta z przepisami wzywała również do wyłożenia blachy do pieczenia pergaminem, czego zwykle nie robię w przypadku ciastek brownie, ale okazała się bardzo pomocna. Właściwie, zgodnie z radą Marty, do wszystkich czterech przepisów użyłam papieru pergaminowego i zdecydowanie ułatwiło to sprzątanie.
Brownie okazały się puszyste i pyszne – znacznie bogatsze niż jakiekolwiek brownie, które zrobiłem z pudełka. Moim jedynym zaniepokojeniem było to, że mięta pieprzowa była super stopiona, a zatem nie była estetyczna. Kiedy zrobię je ponownie, posyp miętą posypką, gdy brownie już się upieczą, a nie przed włożeniem do piekarnika.
Martha, Martha, Martha: Następnym razem błagam, daj nam wstępnie posiekany kandyzowany imbir. Ze względu na swoją teksturę przykleja się do noża za każdym razem, gdy próbujesz go pokroić, uniemożliwiając „drobne posiekanie” w wydajny sposób.
Podobnie czekolada powinna była być w batonie, a nie w okrągłych chipsach, które również trudno posiekać. Pręt przynajmniej pozostaje stabilny, abyś mógł szybko ciąć, podczas gdy żetony ciągle wyskakiwały.
Podczas przygotowywania tego przepisu zauważyłem również rozbieżność między listą składników a zawartością mojego pudełka. Przepis mówił o sodzie oczyszczonej, podczas gdy moje pudełko zawierało proszek do pieczenia (lub przynajmniej coś oznaczonego jako proszek do pieczenia). I tak go użyłem, a świat się nie skończył.
Pomijając żale, te ciasteczka były niesamowite. Nawet mój tata, który twierdzi, że nienawidzi słodyczy, nie mógł nie kochać ich.
To przepis, do którego byłem najbardziej sceptyczny, ale może być po prostu moim ulubionym. Martha miała rację: pieczenie orzeszków naprawdę wydobywa ich smak i nie było to zbyt dużo dodatkowej pracy.
Moim jedynym problemem była potrzeba schłodzenia ciasta przez godzinę, co oznacza, że te ciasteczka nie są czymś, co można ubić razem w szczyptę. Ale chłopcze byli dobrzy.
Przed Martą nigdy nie piekłam z kardamonem, a ona miała poważny argument za włączeniem tej pachnącej przyprawy do wypieków, a nie tylko pikantnych obiadów.
Każdy aspekt tego przepisu był stosunkowo łatwy do wykonania, ale był działka czasu oczekiwania pomiędzy. Po uformowaniu ciasta polecono mi zwinąć je w kulkę i pozostawić na 10 do 12 minut. Następnie kazano mi go odwinąć, zwinąć w kłodę i pozostawić na 15 minut. Następnie instrukcje mówią, aby „uformować ciasny cylindryczny dziennik” (który już był uformowany) i włożyć go do lodówki na 5 do 10 minut. Wszystko to musiało się wydarzyć, zanim zdążyłem przygotować go do włożenia do piekarnika.
Nie jestem pewien, jak różne byłyby ciastka, gdybym nie pozwalał im siedzieć w tych odstępach czasu, ale biorąc pod uwagę, jak się wyszły, powiedziałbym, że warto było czekać.