Ostatnio Crawford uświetnił okładkę wydania zima/wiosna 2017 roku Nowe pięknomagazyn, który wyglądał tak wspaniale jak zawsze, i w najbardziej orzeźwiający sposób odniósł się do narastającej obsesji Hollywood na punkcie starzenia się: „Bez względu na to, co robię, nie będę wyglądać na 20 czy 30 lat. Chcę po prostu świetnie wyglądać przez 50. Ćwiczę, zdrowo się odżywiam i naprawdę dobrze dbam o swoją skórę – zdradziła. „Istnieje presja na kobiety, aby robiły to, co nie do zrobienia, co nie jest wiekiem. Ale chodzi o to, by wyglądać świetnie niezależnie od wieku, niezależnie od tego, jaka jest ta liczba”.
Crawford jest w pełni świadomy kontroli, która wiąże się z byciem sławnym w dzisiejszym szalonym świecie mediów społecznościowych, mówiąc: „Nie potrzebuję, aby wszyscy na Instagramie podkreślali, że nie wyglądam tak samo, jak wtedy, gdy byłam 20. Wiem to. Czasami, gdy jesteś w oczach opinii publicznej, może to być trudne i właśnie tam musisz popracować nad sobą”.
Ogarniając nieuniknione etapy życia, gdy nadchodzą, proponuje kilka rad, jak starzeć się z wdziękiem: „Myślę, że najrozsądniejszy sposób na starzenie się jest zaakceptowanie tego”. I nie tylko zaakceptowała starzenie się, ale mówi, że „ma więcej pewności siebie w stosunku do mojej skóry w wieku 50 lat niż ja w moim 20s."
Zacytowała Norę Ephron Źle mi się czuje szyja i inne myśli o byciu kobietą, jako inspiracja do zaakceptowania siebie taką, jaka jest, właśnie teraz. „Uwielbiam, gdy [Ephron] mówi: »Jeśli masz mniej niż 35 lat, załóż bikini i go nie zdejmuj«. Bez względu na to, co ty czułeś swoje ciało w wieku 30, 50 lat, będziesz jak: „Uch, gdybym tylko nie był dla siebie taki surowy”” 50-latek powiedział. „Więc kiedy będę miał 70 i 80 lat, prawdopodobnie spojrzę wstecz i zapytam, dlaczego byłem dla siebie tak surowy. Myślę, że jeśli moje podejście miałoby być dla mnie mniej surowe, to może świat też za tym pójdzie!”