Emma Watson jest anomalią w Hollywood. Między głośnymi filmami, takimi jak Harry Potter oraz Piękna i Bestia, trudno nie czuć się jak ty wiedzieć Hermiona i Belle na poziomie osobistym. Ale kiedy cofniesz się o krok i oddzielisz Emmę od postaci, które gra, staje się rażąco oczywiste, że niewiele wiemy o jej życiu osobistym.
I właśnie to lubi. Watson nie mówi o swoim życiu towarzyskim ani o tym, z kim się spotyka, i jest ku temu ważny powód. „Historia mojego życia była przedmiotem zainteresowania opinii publicznej, dlatego tak pasjonuje mnie posiadanie prywatnej tożsamości” – mówi Jessica Chastain w Wywiad czasopismo. „Kiedy wchodzę w postać, ludzie muszą być w stanie zawiesić swoją niewiarę; muszą być w stanie rozwieść mnie z tą dziewczyną. A to, że wszyscy nie znają każdego intymnego szczegółu z całego mojego życia, jest częścią tego, że staram się chronić moją zdolność do dobrego wykonywania mojej pracy”.
„Wiem, że jestem pod innym mikroskopem, na pewnym poziomie kontroli, co czasami jest dla mnie naprawdę trudne” – powiedziała. „A czasami strach przed robieniem rzeczy jest przytłaczający. Jestem niesamowicie przytłoczona i czasami czuję się przez to osaczona, boję się tego” – powiedziała. „Ale wiem, że jeśli żyję w tym strachu, to moje życie jako artysty, jako człowieka, naprawdę się kończy. Ostatecznie uciszy mnie i uciszy to, co jest we mnie – co jeszcze nie muszę zbadać i odkryć”.
Podczas gdy Watson wydaje się nieustraszona przed mikrofonem lub na scenie, przyznaje, że od czasu do czasu ma paraliżujące nerwy. „Jest niesamowita świadomość, przez którą muszę się przebić” – powiedziała. „W nocy przed wygłoszeniem przemówienia w ONZ byłem emocjonalnym wrakiem. Myślałem, że zacznę się hiperwentylować”.
„Nikt nie lubi czuć się wrażliwym, niewygodnym i słabym” – powiedziała. „Ale naprawdę odkryłem, że to w tych momentach, kiedy tam chodzę, istnieje rodzaj magii”.