Kiedy myślę o Beverly Hills, myślę o pochodzeniu moich ulubionych i najmniej lubianych trendów zdrowotnych i fitness. Ale kiedy myślę o Four Seasons Hotel Los Angeles w Beverly Hills, myślę o czymś zupełnie nowym: o grupie gabinetów odnowy biologicznej.
Kiedy po raz pierwszy wszedłem do mojego hotelowego pokoju wellness, coś się zmieniło. To nie był tylko ładny stos ciężarków do rąk i zwinięta mata do jogi; podłoga była drewniana, z pięknymi bielonymi szerokimi deskami, które natychmiast nadawały pomieszczeniu nieprzyjemny, rześki wygląd. Siedem nowych pokoi tematycznych (w tym dwa apartamenty wyposażone w rowery Peloton) ma na celu zoptymalizowanie i podniesienie emocjonalnego i fizycznego samopoczucia gości podczas ich pobytu.
Oprócz sprzętu do ćwiczeń, każdy pokój jest wypełniony technologią wellness; system oczyszczania powietrza, urządzenie dźwiękowe do terapii sennej, a nawet filmy medytacyjne autorstwa Deepak Chopra. Hotel dodał również oświetlenie dobowe sterowane przez Moodbox. Został zaprojektowany tak, aby symulować kolor, temperaturę i intensywność naturalnego światła zewnętrznego, działając w celu energetyzowania ciała w ciągu dnia i poprawy jakości snu w nocy. Prysznic jest nawet wyposażony w dechlorator, który usuwa chlor z wody i spłukuje z niej całkowicie naturalny szampon
Menu obsługi pokoju, zaprojektowane przez szefa kuchni Four Seasons, Byrona Thomasa, wykorzystuje całe, bogate w składniki odżywcze składniki. Żadna potrawa nie zawiera więcej niż 4g tłuszczów nasyconych. W jakiś sposób Thomas poradził sobie z kreacjami, które wciąż są pełne smaku i dość sycące. Kolację zaczęłam od klusek z awokado i pistacjami zawiniętych w marynowaną jicamę. Różnorodność tekstur i wyskakujących pestek granatu była rozkoszą. Byłem dość pełny, ale udało mi się przebić przez miskę sałatkową z falafelem z komosy ryżowej, zwieńczoną pysznym pappadum z czarnego pieprzu.
WIDEO: Zarezerwuj najlepsze hotele za pomocą tych trzech narzędzi
POWIĄZANE: Ten hotel daje rodzinom zniżkę za nieużywanie telefonów
Pokoje, które znajdują się na tym samym piętrze co spa, ułatwiają zapięcie szlafroka. Masaż „poddania się” został stworzony, aby uwolnić głębokie napięcia na poziomie fizycznym, emocjonalnym i psychicznym – co wydawało się dobrym pomysłem przed wejściem na pokład lotu powrotnego do Nowego Jorku. Masaż był mieszanką technik szwedzkich, akupresury i intensywnego rozciągania. Gdy mięśnie są rozgrzane i rozluźnione, terapeuta wykonuje serię rozciągań, podobnie jak pod koniec sesji treningu osobistego. Po uwolnieniu napięć dnia udało mi się zapaść w głęboki sen w powietrzu.
Z cenami zaczynającymi się od 635 USD za noc, pokoje wellness ułatwiają częstym podróżnikom trzymanie się rutynowych treningów i unikanie zbaczania z torów dzięki obsłudze pokoju.