Laura Brązowa: Gloria! Czy mam rację zakładając, że jesteś tak zajęty jak zawsze?

Gloria Steinem: Zawsze myślałem, że wiek jest taki, że życie staje się mniej skomplikowane, prawda? Albo prościej. Nie, to się kumuluje, okazuje się [śmiech]. Kto wiedział? Nikt mi nie powiedział.

FUNT: Z nową grą, Gloria: życie, będzie inny ty. Myślałem o tym, jak to jest być świadkiem spektaklu o swoim życiu i być przedstawianym przez kogoś innego.

GS: Kathy Najimy, przyjaciółka, reżyserka i aktorka, powiedziała mi jakieś trzy lata temu: „Powinieneś zagrać sztukę jednej kobiety”. Powiedziałem: „Och, bądź teraz poważny”. Nie mogłem sobie wyobrazić! [śmiech] Ale poszła zobaczyć Daryla Rotha, a Daryl — bardzo mądry, doświadczony producent — powiedział, że tak. Zrobiliśmy kilka dni warsztatów, z których dowiedziałem się, że nie dam rady. Mam na myśli to, że po czterdziestce poczułem się dobrze, wstając i rozmawiając publicznie, ponieważ byłem w swoim życiu dwiema rzeczami: tancerką i pisarką. Poszedłem do nauczycielki mowy, kiedy po raz pierwszy próbowałem przemawiać publicznie, a ona powiedziała: „Oczywiście, że nie możesz mówić; wybrałeś oba te zawody, ponieważ nie chcesz rozmawiać”. W końcu zrezygnowała ze mnie.

click fraud protection

FUNT: Żartujesz! Więc miałeś wtedy 40 lat?

GS: Tak. Oczywiście bardzo trudno było wtedy [w 1974 r.] o publikację jakichkolwiek dokładnych lub poważnych artykułów o ruchu kobiecym, ale ponieważ tak było w moim felietonie Nowy Jork magazyn był o, otrzymałem zaproszenia do wypowiadania się. Zapytałem więc moją przyjaciółkę Dorothy Pitman Hughes, która prowadziła jeden z pierwszych nieseksistowskich wielorasowych ośrodków opieki nad dziećmi i była świetną osobą organizującą, czy pojedzie ze mną. Więc to był początek, a kiedy urodziła dziecko i chciała zostać dłużej w domu, Florynce Kennedy i ja [podróżowaliśmy] razem przez lata, a potem Margaret Sloan-Hunter.

FUNT: Masz tremę?

GS: Tak, fizyczna manifestacja polegała na tym, że straciłam całą ślinę, a na każdy ząb nałożono sweterek z angory [śmiech]. Ale zrobienie tego razem było pocieszające, ponieważ zdałem sobie sprawę, że jeśli totalnie spieprzyłem, to był tam ktoś jeszcze. Poza tym, zwłaszcza z Florynce, i tak musiałem iść pierwszy, ponieważ byłbym po niej antycypacją. I nie myśleliśmy: „Och, dobrze, jeśli jedna biała i jedna czarna kobieta robią to razem”. To się po prostu wydarzyło i stało się jasne, jak ważne to było, zwłaszcza na południu.

FUNT: Racja, być reprezentowanym. Kiedy po raz pierwszy odpadły koła treningowe?

GS: Cóż, nie wiem, czy koła treningowe się odpadły [śmiech]. Chociaż po jakimś czasie mogę to zrobić sama. Ale najprzyjemniejszą częścią, która odnosi się do spektaklu, zawsze była dyskusja publiczności. Akt 2 [z Gloria] nie jest rozmową o sztuce; jest to krąg mówiący.

FUNT: Ponieważ w ten sposób angażujesz się z ludźmi przez całe życie.

GS: To zawsze działa. A w rzadkim przypadku, gdy ktoś wstaje i mówi zbyt długo, ktoś inny powie: „Usiądź”. Dba o siebie. Taką w to wierzę i jest to nasza pierwotna forma rządów. Nie bez powodu siedzimy przy ogniskach od milionów lat. Będą różni organizatorzy, którzy dołączą do kręgu rozmówców. Zrobię to osobiście, na scenie, kiedy będę mógł.

POWIĄZANE: Jak być sexy, według francuskiej gwiazdy pop

FUNT: Jak to jest być reprezentowanym na zewnątrz? Christine Lahti gra z tobą? Glorio, oraz Julianne Moore gra cię w nadchodzącym filmie Julie Taymor, Moje życie w drodze, oparte na Twoja książka. Czy to w ogóle dziwne?

GS: Christine jest bardziej ożywiona niż ja, więc nie wiem, ale cokolwiek to jest, wierzę. Oboje też pochodzimy ze Środkowego Zachodu, a później doszliśmy do siebie z powodu naszego wieku. Jest ode mnie młodsza, ale jednak.

FUNT: Czy pamiętasz moment lub doświadczenie, kiedy byłeś „w kościach”?

GS: Cóż, zawsze się buntowałam w tym sensie, że nie wyszłam za mąż za mężczyznę, z którym byłam zaręczona. Pojechałem do Indii zamiast znaleźć pracę. Buntowałem się indywidualnie, ale miałem nadzieję, że nikt tego nie zauważy. Założyłem, że będę musiał zrobić to, co powinienem, aby mieć dzieci i prowadzić cudze życie, więc po prostu to odkładałem.

FUNT: Racja, mówisz: „Hej, jeśli pójdę do innego kraju, nikt mnie nie zapyta”.

Kredyt: Z aktorką Christine Lahti na próbie. Sfotografowany przez Jennifer Livingston.

GS: Czułem się też jak outsider z tego systemu, a moja rodzina też była bardzo niekonwencjonalna. Myślę, że również buntowali się potajemnie, mając nadzieję, że nikt tego nie zauważy (śmiech). Więc nie doszło do skutku, dopóki nie poszedłem na przesłuchanie w sprawie aborcji w moim felietonie w Nowy Jork czasopismo [w 1969]. Ustawodawca stanu Nowy Jork zorganizował przesłuchanie w sprawie liberalizacji prawa aborcyjnego stanu Nowy Jork. Do złożenia zeznań zaprosili 14 mężczyzn i jedną zakonnicę.

FUNT: Hmm... czegoś tam brakuje.

GS: Tak więc grupa kobiet zebrała się, aby porozmawiać o prawdziwym doświadczeniu konieczności wstąpienia do przestępczego podziemia w celu dokonania aborcji io tym, co się z nimi stało. W tym momencie jedna na trzy Amerykanki, a teraz jedna na cztery, potrzebowała aborcji w pewnym momencie swojego życia. Dlaczego jest to zbrodnicze i niebezpieczne i dlaczego o tym nie mówimy? Po raz pierwszy spotkałem kobiety mówiące o czymś, co przydarzało się tylko kobietom.

FUNT: I pod każdym pragmatycznym sposobem, na jaki można na to spojrzeć, było to nielogiczne.

GS: Było to również dobre miejsce na rozpoczęcie, ponieważ prawdą jest, że w trakcie realizacji tego wszystkiego chodzi o kontrolowanie reprodukcji. Na tym polega patriarchat i systemy zdominowane przez mężczyzn, a także systemy rasistowskie. Więc gdybyśmy nie mieli łona, byłoby dobrze [śmiech].

FUNT: Z #MeToo, Time’s Up itp., jak często byłeś wciągany w te dyskusje, zanim trafiły one do sfery narodowej?

GS: Cóż, zawsze, tylko ze względu na naturę. Na przykład termin „molestowanie seksualne” został wymyślony na początku lat 70. przez kobiety z Itaki w stanie Nowy Jork, które pracowały na wakacjach. Spotykali się, omawiając swoje doświadczenia, próbując nazwać to, co im się przydarzyło. Więc my w SM. czasopismo zrobiliśmy przykrywkę o molestowaniu seksualnym, którą zilustrowaliśmy lalkami. Nie chcieliśmy, żeby było to zbyt szokujące, więc mieliśmy pacynkę i pacynkę. Mimo to zostaliśmy odciągnięci od kiosków.

POWIĄZANE: Amandla Stenberg o tym, co hollywoodzcy styliści fryzur muszą wiedzieć o jej „włosach na rzepy”

FUNT: Co robiły lalki? Czy jedna kukiełka chwyciła za tyłek drugiej marionetki?

GS: To była lalka płci męskiej stojąca za lalką płci żeńskiej przy biurku, a jego ręka zmierzała w kierunku jej piersi. To było wszystko.

FUNT: Jestem ciekawa — jak rozwinąłeś swój kręgosłup?

GS: Po tym, jak w swoim felietonie napisałam o przesłuchaniu w sprawie aborcji, zostałam uznana za dziewczynę piszącą. A faceci tam [w Nowy Jork magazyn] byli miłymi facetami – jak Jimmy Breslin, Tom Wolfe, Clay Felker – ale wszyscy powiedzieli mi: „Gloria, nie możesz się w to angażować z tymi szalonymi kobietami, bo ciężko pracowałaś, żeby cię traktować poważnie. I uświadomiłem sobie, że byłem jednym z tych szalonych kobiety.

InStyle Listopad - Gloria Steinem - Osadź - 2

Źródło: Jennifer Livingston/Livco, LLC.

FUNT: Jest coś w byciu po właściwej stronie historii. Kiedy ludzie przychodzą do ciebie, masz solidarność.

GS: To jest cel ruchów — dzielić się wartościami, śmiać się z tych samych dowcipów. Jesteście bardzo różni, ale macie te same nadzieje, a ja miałem to w coraz większych formach. Inną dobrą wiadomością było to, że byłem freelancerem. Nie byłem w biurze. Więc nie byłam poddawana temu przez cały dzień. Nie martwiłem się o swoją wypłatę, a nawet gdybym tak było, mógłbym mieć inną pracę jako freelancer.

FUNT: Czy możesz sobie wyobrazić, że miałbyś Twittera na wyciągnięcie ręki?

GS: Wiesz, to jest świetne ze względu na szybkość informacji i problem z szybkością zniesławienia. W obu przypadkach nie jest to kompletne, ponieważ nie możecie współczuć sobie nawzajem, chyba że jesteście fizycznie razem.

FUNT: Miło jest mieć interakcję z kimś, kto cię wypełnia. Jak często poświęcasz czas dla siebie?

GS: Cóż, to nie jest albo albo. Być może będziesz musiał spać przez 12 godzin. Lub spotykaj się z przyjaciółmi lub chodź do kina, ale nie ma czegoś takiego jak wyłączanie i włączanie.

FUNT: Zgadza się, zwłaszcza ze stanem obecnej administracji. Myślę o tym jak o długiej grze. Niektórzy z nas są zaręczeni, którzy nigdy nie byli. Co sądzisz o tym?

GS: Cóż, znamy złe wieści. Trump nie był demokratycznie wybranym prezydentem ze względu na specyfikę kolegium elektorów. Przegrał głosy powszechne o sześć milionów. I pojawił się przez media, a nie przez partię polityczną. I ma najwyraźniejszy przypadek narcystycznego zaburzenia osobowości, jaki można sobie wyobrazić. To jest niebezpieczne. Nie można bagatelizować niebezpieczeństwa płynącego z jego władzy wykonawczej i Kongresu, który mu się nie sprzeciwił, chociaż sądy są lepsze. Ale jego celem jest to, że pozwala nam dokładnie zobaczyć, co jest nie tak z tym krajem na wysokim poziomie. I obudziliśmy się.

FUNT: Każdego ranka budzimy się przeklinając. Co nastraja Cię do tego czasu optymistycznie?

GS: Głównie rozmawiam z tobą, podróżuję, spotykam się z grupami ludzi. Pierwszym momentem, w którym pomyślałem, że dzieje się coś innego, był moment, w którym Trump wydał swój pierwszy zakaz podróżowania, a sądy nie były jeszcze w stanie działać. W ciągu dwóch godzin tysiące ludzi protestowało na każdym międzynarodowym lotnisku.

POWIĄZANE: Prezydent WNBA Lisa Borders ma przesłanie dla mężczyzn

FUNT: Uważam też, że to bardzo trudny czas dla młodych kobiet, które tak naprawdę nie wiedzą, od czego zacząć się angażować. Czy powiedziałbyś, żebyś poszedł i znalazł swoje podobnie myślące dziewczyny?

GS: Tak, myślę, że potrzebujemy siebie nawzajem. Nie możemy zrobić tego sami przez bardzo długi czas. Powiedziałbym im nie tylko, żebyśmy spojrzeli w górę, bo to sprawia, że ​​czujemy się wzmocnieni, ale także by uważali na siebie nawzajem i dowiemy się, co możemy zrobić.

FUNT: Jakie kobiety na polu politycznym robią na Tobie wrażenie?

GS: Maxine Waters to taka dobra, mądra, odważna kobieta. Znam ją od późnych lat 70-tych. Była na Pani Fundacja zarządu, kiedy była w kalifornijskiej legislaturze. Cynthia Nixon miał również pozytywny wpływ na wyścig wyborczy.

InStyle Listopad - Gloria Steinem - Osadź - 3

Źródło: Jennifer Livingston/Livco, LLC.

FUNT: Czy jesteś zaangażowany w jakieś kampanie głosowania w połowie kadencji?

GS: Staram się być pomocny w wyścigach tam, gdzie mogę, jak w Gruzji ze Stacey Abrams. Przyszła do mnie z niektórymi ze swoich ludzi, a ja poszedłem na jej korzyść. Myślę, że jest idealną kandydatką. Rozumie, jak opisywać problemy w sposób, w jaki ich doświadczamy. Odbywa osobistą podróż, która pomaga jej zrozumieć ludzi. Pochodziła z bardzo nieprawdopodobnego miejsca w legislaturze stanowej. Dla niej zależy to od frekwencji poza Atlantą. Atlanta to jedno, ale to hrabstwa na zewnątrz. A w jednym z najbiedniejszych powiatów z największą liczbą czarnoskórych mieszkańców starano się zmniejszyć liczbę lokali wyborczych.

FUNT: Czytałem, że Lyft oferuje darmowe lub zniżkowe przejazdy do lokali wyborczych.

GS: Tak, po prostu musimy iść dalej. Jedyną niepokojącą rzeczą, którą ostatnio widziałem, jest ankieta wśród kobiet z pokolenia milenialsów. Istnieje grupa, która jest polityczna i troszczy się o to, ale nie widzi, że głosowanie ma znaczenie. Rozumiem uczucie rozczarowania systemem, ponieważ w stanach doszło do redystrykcji. Ale nadal nasz głos jest naszym głosem. To nie wszystko, co możemy zrobić, ale to najmniej.

FUNT: Zwłaszcza jako kobieta. Jak leci? Koniec czasu?

GS: Są całkiem zorganizowani. Ostatnie spotkanie, na które poszedłem, odbyło się w Kalifornii przez trzy dni. Podjęli działania w różnych branżach i ustalili cele dotyczące liczby kobiet w zarządzie oraz stworzyli fundusz obrony prawnej. Myślę, że wykonali dobrą robotę. Bycie na ich spotkaniach dość często uzmysłowiło mi, że jak zawsze mają sytuacje, które są unikalne dla sposobu, w jaki pracują. Słuchanie wszystkich uświadomiło mi, że aktorki są prawdopodobnie jedynymi kobietami, które również konkurują ze sobą o pracę. Poruszyło mnie więc to, jak nowe było dla nich być razem i wspierać się nawzajem. Myślę też, że było wielu zdziwionych mężczyzn, którzy nie do końca rozumieli, że twoje ciało należy do ciebie i jest podstawą demokracji.

POWIĄZANE: Pracownicy restauracji zarabiają zaledwie 2,13 USD za godzinę — ale Saru Jayaraman mówi, że nadchodzi zmiana

FUNT: A co z obecnym kobiecym oporem? Czym różni się od poprzednich?

GS: W tym teraz jest to większość. Nie różni się wewnętrznie, ponieważ nadal zasadniczo mówi: „Moje ciało należy do mnie”. Wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi; płeć i rasa nie są żadnymi logicznymi podziałami. Jesteśmy wyjątkowi jako ludzie. Ale teraz jest to większość, a to oznacza, że ​​wierzy się kobietom. Nie chodzi tylko o to, że żyjemy w patriarchacie; żyje w nas także patriarchat. Musimy więc również radzić sobie z uwewnętrznionymi wartościami, z którymi dorastaliśmy.

FUNT: Co czujesz, gdy młode kobiety mówią, że są feministkami? Czy jest teraz inny sposób, w jaki podchodzą do tego?

GS: Tak, jest o wiele bardziej pozytywny i obfity.

FUNT: Co wydarzy się za 10 lat od teraz?

GS: Porzuciłem pomysł, że mogę kontrolować to, co się dzieje. Po prostu muszę się tam trzymać, bo jako pisarz mam jeszcze trzy książki, które chcę zrobić.

FUNT: Musisz! Dla „szalonych kobiet”. Ale najważniejsze, jakie są twoje paski? [śmiech]

GS: Mam pełną szufladę. To mój pomysł na zmianę ubrania: zmianę paska. Nadal jest taki sam.

Gloria: życie otwiera się w nowojorskim Daryl Roth Theatre 18 października.

Sfotografowany przez Jennifer Livingston.

Więcej takich historii znajdziesz w listopadowym numerze W stylu, dostępne w kioskach, na Amazon i dla pobieranie cyfrowe Październik 12.