Po zarzutach, że Cardi B popełniła przestępstwa podczas pracy jako striptizerka, która trafiła dziś na pierwsze strony gazet, wygadana raperka nie pozwala, by historia zniknęła bez dorzucenia swoich dwóch centów.

Rozrywka dziś wieczorem donosi, że stary film na Instagramie na żywo, w którym Cardi twierdzi, że „nakręciła [rasowe oszczerstwo] i okradłem ich”, odbyła się dzisiaj runda i że hashtag #SurvivingCardiB zyskał popularność na Twitterze w następstwie filmu uwolnienie.

Cardi zwróciła się do oburzenia bezpośrednio. W swojej notatce napisała, że ​​jako 19-latka miała „ograniczone możliwości”. Powiedziała, że ​​od tamtej pory była w stanie wznieść się ponad swoje czyny, ale przyznała też, że jest wiele kobiet, które nie mają takiej możliwości. Wyjaśniła również, że mężczyźni, o których wspomniała, ci, którzy byli rzekomo „odurzeni i okradzeni”, byli w rzeczywistości osobami, z którymi była związana. Dodaje, że byli „świadomi, chętni i świadomi” sytuacji.

„Nigdy nie twierdzę, że jestem doskonały ani nie pochodzę z doskonałego świata z doskonałą przeszłością. Zawsze mówię swoją prawdę, zawsze mam swoje gówno” – napisała. „Jestem częścią kultury hip-hopowej, w której możesz mówić o tym, skąd pochodzisz, mówić o złych rzeczach, które musiałeś zrobić, aby dostać się tam, gdzie jesteś”.

click fraud protection

„Są raperzy, którzy gloryfikują narkotyki, narkotyki i rabunki. Zbrodnie, które czują, że muszą popełnić, aby przetrwać” – kontynuowała. „Nigdy nie gloryfikowałem rzeczy, które wychowałem podczas tego koncertu, nigdy nawet nie umieściłem tych rzeczy w mojej muzyce, ponieważ nie jestem z tego dumny i czuję się odpowiedzialny, by tego nie gloryfikować”.

W przeszłości Cardi odnosiła się do swojej kariery jako striptizerki, mówiąc, że to część sposobu, w jaki udało jej się uciec ubóstwo i przemoc domowa. Mówiła o tym otwarcie, a nawet występuje u boku Jennifer Lopez w filmie o striptizerkach.