Nie ma wątpliwości, że Bob Mackie przeżywa kolejny naprawdę ważny moment. Wiele z nich miał podczas kariery, która trwała ponad sześć dekad, od wczesnych lat w sklepach studyjnych w Wiodący hollywoodzcy projektanci kostiumów po jego przełomową pracę komediową dla Carol Burnett po jego fenomenalne tworzenie obrazów współpraca z Cher.

Ale nawet Mackie, która ma 80 lat, jest trochę zaskoczona całą uwagą, która zwróciła się w ciągu ostatnich kilku lat, od tamtej pory Gucciego Alessandro Michele stworzył kolekcję na wiosnę 2018, która oddawała hołd jego charakterystycznemu wyglądowi (przedstawionemu przez kostiumy z trasy, które Mackie stworzyła dla kumpla Michele Eltona Johna), a także odkąd jego praca dla Cher została tak dynamicznie wyróżniona w musicalu na Broadwayu Cher Show, dla którego Mackie jest ulubieńcem Nagroda Tony do projektowania kostiumów.

Ale najpierw zostanie uhonorowany nagrodą Geoffrey Beene Lifetime Achievement na CFDA Moda Nagrody w poniedziałek wieczorem. Kiedy pracował nad suknią dla Bernadette Peters, która wręczy nagrodę, spotkałam się z Mackie, aby jeszcze raz zorientować się, jak radzi sobie z blaskiem reflektora.

click fraud protection

W stylu: Gratulujemy kolejnej nagrody! Jak myślisz, co kryje się za momentem Boba Mackie, który wydaje się mieć miejsce wszędzie w tym roku?

Bob Mackie: To było naprawdę dziwne ostatniej nocy na Met Gali, gdzie wszyscy ci projektanci couture z Paryża, Galliano i Włoch z Gucci, oszaleli. A potem zdałem sobie sprawę, że oni wszyscy byli dziećmi, kiedy robiłem to wszystko w Hollywood, więc nie miałem pojęcia, że ​​wiedzieli, kim jestem. Dla tych facetów stałem się kimś, na kogo zawsze patrzyli, ale nie miałem pojęcia.

JEST: Oczywiście, że tak. Alessandro Michele złożył ci nawet hołd w Gucci.

BM: To zabawne i trochę dziwne w tym momencie mojego życia. Nawet T-shirt z napisem „Bob Mackie” za 800 dolarów czy coś śmiesznego, a ja idę, naprawdę? Właśnie skończyłem 80 lat w tym roku. Ok, wezmę to. Nie prosiłem o nic z tego, ale jest też cała reklama od Cher Show, ale większość producentów nawet nie wiedziała, że ​​żyję lub wciąż jestem w pobliżu, kiedy zaczęli nad tym pracować.

JEST: Jednak tutaj otrzymujesz nagrodę [Geoffrey Beene] Lifetime Achievement od CFDA. Ostatnim razem, gdy cię uhonorowali, prawie 20 lat temu, było to coś, co nazywano „modowym wylewem”. Z perspektywy czasu, czy nie wydaje się to trochę oswojone w porównaniu z dzisiejszą modą?

BM: Chyba nie wiedzieli, jak mnie nazwać. Nigdy nie byłam ulubienicą świata mody.

JEST: Ale teraz jesteś!

BM: Czy to nie dziwne, że tak sądzisz. Po prostu myślę, że to dziwne.

JEST: Przez lata miałeś tyle niesamowitych chwil, od projektowania tych szalonych kostiumów dla Carol Burnett po czerwony dywan sukienki dla Cher – czy zadałeś sobie kiedyś pytanie, czy to się naprawdę dzieje ze mną?

BM: Dlaczego, wydaje mi się, że w kółko opowiadam te same historie? [Śmiech] Nie, jestem szczęśliwym człowiekiem, który wciąż robi coś, co kocham, coś, co miałem zrobić. A jak często tak się dzieje? Nawet nie przychodzi mi do głowy, żeby przejść na emeryturę. Nie chciałem już, żeby pracowała dla mnie gigantyczna pracownia z 50 czy 60 osobami, ale to zabawne. Kiedy ciężko pracujesz i myślisz, że wykonujesz dobrą robotę, a nagle ludziom się to podoba, po prostu mówisz, że świetnie się udało. To nie jest wielka niespodzianka. Są inne chwile, kiedy myślisz, że wykonujesz dobrą pracę, a wtedy nikt nie zwraca na to uwagi. I tak mi się podobało. Takie jest życie.

JEST: W pewnym momencie będziesz dzielić scenę w CFDA z Barbie, którą ubierałeś przez wiele lat i która otrzymuje nagrodę za bycie ikoną mody. Czy ona zasługuje?

BM: Tak, wiem. Zrobiłem wiele zabawnych kolekcjonerskich Barbie. Fajnie było robić, co najwyżej jeden lub dwa w roku. Nigdy nie zarobiłem na tym żadnych pieniędzy. Były bardzo drogie ze względu na sposób, w jaki je zrobiłem, a ostatnim razem powiedzieli: Och, nie możemy wydać tyle pieniędzy, bla, bla, bla. Byłem tak niezadowolony z tego, jak to wyglądało, powiedziałem, że nie musimy już tego robić. Ale w pewnym sensie wydaje mi się, że jest ikoną. Kiedy zaczęła, Ruth Handler, kobieta, która ją wymyśliła, znalazła w Niemczech taką małą pornograficzną lalkę, która wyglądała trochę jak Brigitte Bardot, rodzaj dużych cycków i włosów, a zaraz potem została wzorowana, a potem nazwała ją lalką modową. Wciąż chodziłam do szkoły i pamiętam, że myślałam, że to nie wygląda jak modna lalka. W każdym razie po prostu robiłem szalone, głupie rzeczy, jak Barbie Hrabina Dracula i umieszczałem ją w wymyślnej trumnie. W każdym razie są ludzie, którzy je kochali i zbierali, i mają ich całe domy.

JEST: Po tylu latach spędzonych w Hollywood, cieszysz się, że Los Angeles znów ma chwilę w modzie, teraz, gdy? Tom Ford przejmuje CFDA?

BM: Jest jedną z tych osób, które były dla mnie naprawdę słodkie. Powiedziałem, że nie mam już smokingu i że za każdym razem, gdy widzę kogoś w smokingu i myślę, że ładnie wygląda, ma na sobie Toma Forda. Zapytałem więc, gdzie mogę dostać jedną hurtową? Janelle, moja dziewczyna od PR, powiedziała, że ​​zna kogoś i zadzwoni, żeby zobaczyć, co mogą zrobić, a on dał mi wszystkie prace — buty, smoking, krawat. Był taki słodki i taki uroczy. A potem zobaczyłem go na balu Met i był po prostu uroczy i naprawdę miły.

JEST: Myślę, że ludzie coraz bardziej troszczą się o przyznanie kredytu tam, gdzie jest to należne. Kto cię zainspirował?

BM: Pamiętam, kiedy byłam dzieckiem i miałam 10 lub 11 lat, a Marlene Dietrich wystąpiła w swoim pierwszym występie w Vegas w swojej przezroczystej sukience i pomyślałem, że pewnego dnia może zrobię jeden z nich. Potem pracowałem dla Jeana Louisa i to on zrobił dla niej wszystkie oryginalne prace, i w… w naszym sklepie skończyliśmy dla niej, zanim zrobiła sobie krzywdę i nigdy tak naprawdę nie zadziałała ponownie. To zabawne, że tak zrobiłem – i robisz to jako projektant. Wymyślasz coś, co zawsze lubiłeś i mówisz: Cóż, to byłaby dobra zabawa. Ponownie, to naprawdę cudowne, że wszyscy ci ludzie mówią teraz, że ich zainspirowałem.