Pomimo niedawnego pospiesznego podziału między mężczyznami i kobietami w Hollywood, Ben Affleck chce, żebyś wiedział, że jest cheerleaderem dla swoich żeńskich odpowiedników.

Podczas pojawienia się na Późny program ze Stephenem Colbert W czwartek wieczorem aktor szczerze wypowiedział się na temat męskich przywilejów i własnych wykroczeń związanych z molestowaniem seksualnym, wyjaśniając, w jaki sposób on i inni mężczyźni mogą lepiej wspierać kobiety.

„Myślałem, że mam poczucie zakresu problemu i myślałem, że go rozumiem, a prawda jest taka, że ​​tak naprawdę nie” – ujawnił prowadzącemu talk show. „Nie rozumiałem, jak to jest być obmacywanym, nękanym, przerywanym, rozmawianym, płaconym mniej, wiesz, popychany, umniejszany: wszystkie rzeczy, którymi zajmują się kobiety, dla mnie jako mężczyzny mam przywilej nie mieć do czynienia z."

Kontynuował: „Częścią tego dla mnie było słuchanie ludzi, na których naprawdę mi zależy i kocham, ponieważ opowiedz mi historie o rzeczach, które im się przydarzyły, to są mężczyźni i kobiety, a rozpoznanie tego jest prawdziwe rzecz. Nie jestem rzecznikiem, nie jestem superbohaterem, sam tego nie zmienię. Mogę po prostu odpowiadać za siebie i swoje czyny”.

click fraud protection

Następnie rozmowa zeszła na Objawienie Hilarie Burton że Affleck obmacywał ją podczas występu na TRL. „Nie pamiętam tego, ale absolutnie za to przeprosiłem” – potwierdził tata trójki dzieci. „Na pewno nie sądzę, że kłamie lub zmyśla. To jest po prostu rodzaj rzeczy, które musimy jako mężczyźni, gdy stajemy się bardziej świadomi tego, być bardziej uważnym nasze zachowanie i pociągamy do odpowiedzialności i mówimy: „Gdybym kiedykolwiek był częścią problemu, chcę to” reszta. Chcę być częścią rozwiązania”.

Akceptacja męskich przywilejów i zmiana lekkomyślnego zachowania nie jest łatwym wyczynem, ale Affleck ma kilka rad dla mężczyzn z branży rozrywkowej. „Myślę, że najważniejszą rzeczą, jaką należy zrobić, jest wspieranie pojawiających się głosów, wierzyć im i tworzyć biznes, w którym więcej kobiet jest wzmocnionych i na miejscu, więc dzieje się mniej” – zasugerował. „I dlatego istnieje sposób zgłaszania tych rzeczy, aby ludzie mogli czuć się bezpiecznie, robiąc to”.

Pochwalamy cię za twoje wysiłki, Ben!