Jak powiedział stary przyjaciel, w chwili, gdy kliknie moje wideo, zaczyna mnie przesłuchiwać o przypadkowy artefakt w tle mojego wyświetlacza Zoom. W Hedges chodzi o połączenia — przynajmniej poza ekranem.
Jego ostatnia rola (w Francuskie wyjście, wyszedł luty. 12) to Malcolm, emocjonalnie ambiwalentny syn towarzyskiej Manhattanu w kryzysowej Frances (Michelle Pfeiffer). Tutaj nie ma ciepła starego przyjaciela, który można by kojarzyć z postacią Lucasa Hedgesa, i on o tym wie. Kończy moje zdanie, gdy zaczynam opisywać większość jego ról jako „współczujących”.
Pytam, czy ta percepcja jest czymś, czym próbuje się potrząsnąć, a jego odpowiedź jest głośna i jasna, do tego stopnia, że przeprasza za wybrzmienie agresywny: „TAK”. Następnie wybucha nierównym, radosnym śmiechem 24-latka, który słusznie cieszy się rzadką, całoroczną przerwą od filmowanie.
Hedges przekształcił się z nastolatka z Brooklynu w nominowanego do Oscara aktora w 2017 roku po wydaniu Manchester nad morzem, który nakręcił, gdy miał 18 lat. To był ostry, napięty początek szeregu dobrze przyjętych przez krytyków występów, w których grał czyjegoś syna, czyjegoś brata, czyjegoś siostrzeńca. Idąc dalej, planuje wcielić się w bardziej niezależne postacie, pozornie w trosce o jego zdrowie psychiczne, jeśli nie życiorys.
„Myślę, że [moje pragnienie dywersyfikacji] odbija się na myśleniu o potrzebie opieki” – mówi szczerze. „Myślę, że ma to wpływ na moje życie, ponieważ stawia mnie w sytuacji, w której ludzie są stale zebranie się wokół mnie, aby mi pomóc, i to jest całkiem dosłownie to, przed czym zniechęca człowieka rozwój."
Znajduje również paralelę do tego przesunięcia. „Myślę, że celebryci mogą się takimi stać” – dodaje. „Możesz przejść przez życie, w którym ludzie płacą ci za opiekę nad tobą”.
Odziany w niebieski sweter z zamkiem błyskawicznym do połowy, z włosami sięgającymi prawie ramion założonymi za każde ucho, Hedges nie wygląda jak „gwiazda filmowa” i też tak nie gra.
Zamiast (grzecznie) odliczać minuty, które musi spędzić ze mną w wirtualnej otchłani, Hedges ubolewa, że nie może napisać odpowiedzi na poniższe krótkie pytania. Mówi mi, że chciałby je wpisać, aby „podać specyfikę sposobu, w jaki przetwarzam rzeczy bez konieczności zajmowania się takimi rzeczami, jak „czy to ma sens, czy nie”. odpowiadając przez Zoom, od razu wysyła pisemne odpowiedzi na wszystkie moje pytania, wraz z uroczą notatką sugerującą, że „daję ludziom to, czego chcą!!!” włączając jego odnowioną odpowiedzi.
Wydaje mi się, że zachowanie ucznia jest wyraźnie honorowe. Wyobrażam sobie, że reżyserzy kochają Hedgesa właśnie z tego powodu: pragnienia i chęci wykroczenia poza to, o co go proszą, bez względu na to, jak ostatecznie służy sobie.
W pewnym sensie wydaje się, że my są na planie. Hedges nie zawsze wie dokładnie, co mi dać, ale konsekwentnie sięga po coś sensownego do udostępnienia, edytuje i reorganizuje swoje myśli do ewentualnej konsumpcji publicznej.
Opisuje ostatnie cztery miesiące jako „zmieniające życie”, przypisując „znaczącej” grupie przyjaciół i mentorów, z którymi pracował w Arizonie, ale kiedy pytam o więcej szczegółów, unika konkretów.
Po zebraniu myśli przez około 30 sekund, Hedges rozpoczyna monolog o tym, czego się nauczył, o „jasności”. i nie mogę powiedzieć, że rozumiem wszystko, co mówi i jak odnosi się to do naszego świata, ale jasne jest, że dla niego lekcja była głęboki.
„Istnieje ta iluzja, w której dorastałem, że czuję się dobrze, dzieląc się moimi problemami, ale to w pewnym sensie utrwala te same problemy”, zaczyna. „Przejrzystość wynika z możliwości opiekowania się kimś innym, a ta opieka nad kimś innym może pochodzić tylko z prawdziwego miejsca. Mogę opiekować się tylko tymi ludźmi, którym czuję się zobowiązany pomóc. A więc to trochę jak słuchanie tego, w czym jestem zakochany” – mówi.
w Francuskie wyjście, Hedges wciela się w postać, którą uważał za trudną do zrozumienia, ale mówi, że brak zrozumienia prawie pomógł jego występowi, ponieważ odpowiadał jego osobistemu stanowi.
„Nie rozumiałem siebie przez wiele mojego życia” – wyznaje otwarcie, podbudowany niedawną jasnością ostatnich miesięcy kwarantanny. Mówi, że granie w Malcoma było łatwe, „ponieważ nie miałem pojęcia, co się we mnie dzieje”. Przed kwarantanną: „Byłem tak zdezorientowany”, wyjaśnia jako wyjaśnienie; „odgrywanie tego zamieszania było bardziej naturalne niż granie jasności”.
Naturalne, jak mogłoby się wydawać w tamtym czasie, Hedges nie lubi patrzeć na siebie na występach (sentyment, który podzielało wielu w jego zawodzie). „Czuję się nieswojo, kiedy to nieprawda”, mówi rzeczowo. „Mam obsesję na punkcie siebie, kiedy mówię prawdę”.
Są w nim chwile „prawdy”. Francuskie wyjście występ, ale niektóre z nich „zmagał się z oglądaniem”. Nie powie mi jednak, które części kwalifikują się jako nieprawdziwe — nie chce, aby jego doświadczenie zabarwiło publiczność.
Po uważnej obserwacji Malcolma, upiora gotowego do pogrzebu w jego workowatych garniturach (które Hedges czuł, noszenie) i wiecznie ponury wyraz twarzy, wydaje mi się, że Hedges uosabia postać tak samo trafnie jak każdy inny. Znowu uderza mnie obraz prostego ucznia, który drażni się z pochwałami swoich nauczycieli, przekonany, że jego praca zasługuje na niższą ocenę.
„Częścią mojej niezależności jest wiedza o tym, co jest prawdą”, mówi w odniesieniu do ról, które będzie teraz wybierał. „A teraz to, co musi nadejść, jest prawdą. Nie jestem jak maszyna. Nie mogę, jak, wcisnąć we mnie guzika, a potem wstawić jakąkolwiek historię, sprawić, żeby zadziałało. Musi do mnie przemówić. A jeśli nic do mnie nie przemawia, zrobię to, co jest dla mnie prawdziwe”.
Wszystkie jego głęboko introspekcyjne rewelacje na temat prawdy i jasności są również przejawami dwudziestokilkuletni smutny chłopięcy przyziemność, który wydaje się tak samo charakterystyczny dla kogoś, kogo młodość uwieczniono w A24 katalog. Opowiada anegdotę o przyjęciu, na które uczęszczał w szkole średniej w mojej dzielnicy South Brooklyn — „Pamiętam, że myślałem, że to było w New Jersey, wydawało mi się, że jest tak daleko” — wspomina. Czy warto było dojeżdżać? „Nie, to była kiepska impreza i przez cały czas chodziłam sama”.
Poniżej, w zestawieniu odpowiedzi, które Hedges udzielił mi, a Zoom i napisał w e-mailu, aktor medytuje nad nikczemnością, wygodą i pierwszym śliskim pocałunkiem.
Nie wiem, dlaczego w nikim się nie podkochuję. Zwykle mam kilka, ale ostatnio jestem trochę kawalerem. Powiem jednak, że od zawsze byłem chłopcem Phoebe Bridgers.
Lubię muzyków punkowych. Myślę, że ludzie, którzy są naprawdę punkowi i grożą światu w sposób kwestionowany, zagrażający status quo.
Myślę, że moja postać w Połowa lat 90. jest złoczyńcą. I myślę, że moja postać w Francuskie wyjście jest czasami złoczyńcą. Uważam, że w jego związku z Susan jest nikczemny. Nie celowo, ale myślę, że w jego braku jasności jest jak czarny charakter.
Myślę, że album z piosenką Nelly „Hot in Herre”, ten album. I wydaje mi się, że miałem album Eminema, ten z „Mockingbird”, pamiętam. Był też album 50 Cent – i był czysty, mieliśmy czyste wersje, ale to był ten z dziurą po kuli. To wszystko było rapem. Wszystko co miałem to rap.
Nie. Lubię "Hot in Herre" Nelly, ale generalnie nie słucham albumów. Słucham piosenek.
Jeśli użyjesz na mnie linii podrywu, nigdy więcej się z tobą nie odezwę. Myślę, że najlepszą drogą, zawsze bezbłędnie, jest bycie szczerym. Każda sytuacja, w której muszę skorzystać z kolejki, żeby się z kimś spotkać, staram się unikać jak ognia. Jeśli cię znam, to znam ciebie, ale nie próbuję nikogo poderwać.
Gdybyś musiał wydać dzisiaj 1000 USD, co byś kupił i dlaczego?
Lubię chodzić do pracy z nauczycielami, więc szukam ludzi, od których chciałbym się uczyć i płacę im, żeby mnie uczyli.
To byłoby „Czas wygrać”. Nie sądzę, żebym wygrał, ale to pierwsza rzecz, jaka przyszła mi do głowy.
Zawsze chciałem pojechać do Szwecji. Myślę, że zawsze miałem w głowie obraz tego, że tam jest naprawdę pięknie i wszyscy tam są naprawdę piękni. Poszedłem na obóz tenisowy z kilkoma dorastającymi Szwedami, którzy przywieźli ze Szwecji słodycze, i to były bardzo dobre słodycze.
*E-mail: Paryż. Byłem, ale chcę znowu iść i za każdym razem, gdy odchodzę, czuję się, jakbym nigdy nie był. Jak to? Co powiesz na to, InStyle? Ciekawe, nie?
Tak bardzo lubię czuć się komfortowo. Byłem w miniserialu HBO, który nie został odebrany, byłem w latach 70. i nosiłem wiele ubrań z lat 70., które były bardzo gorące i ciężkie. Mój tata opowiada o tym, jak niewygodne były ubrania w latach 70-tych.
*E-mail: Noszę tylko najbardziej smukłe, najwygodniejsze, najpiękniejsze fasony. Nie złapiesz mnie martwego w niewygodnym stanie i to na Boga!!!
Miałem dwa pierwsze pocałunki. Jeden z nich był podczas kręcenia butelką i był fajny, ale był bardzo krótki. A potem drugi, który miałem, był na czymś w rodzaju imprezy w wannie z hydromasażem na pierwszym roku liceum i nie miałem pojęcia, jak się całować, a całe nasze twarze były pokryte śliną. W ten sposób wszystko było pokryte śliną [gesty w dolnej połowie twarzy], jak 30 minut później. To się nie skończyło. Żadne z nas nie wiedziało, jak przestać.
Ulubiony Chris: Pine, Pratt, Evans lub Hemsworth?
Moim najmniej ulubionym Chrisem jest Hemsworth. Żartuję. Lubię je wszystkie. Płaczę na myśl o ich śmierci. Ale w rzeczywistości powiem, że Chris, którego najbardziej chciałabym mieć w Święto Dziękczynienia z moją rodziną, to Evans. Myślę, że dobrze się bawiłby i odwdzięczył się społeczności.
Każdy bajgiel, jaki kiedykolwiek jadłem, uratował mi życie. Zwykły bajgiel zapiekany z twarogiem będzie w moim arsenale do dnia mojej śmierci. Czasem zamieniam go na sezam, a czasem wszystko, ale nic nie uderza mnie tak, jak zwykły bajgiel zapiekany z serkiem śmietankowym.